Drzwi praktycznie wszedzie juz mamy- jeszcze tylko garderoba, spizarka i lazienka na gorze. W miedzy czasie akcja taras-usypywanie piasku oraz akcja pierwsze plony zasadzone :) Trawa zaczyna leniwie sie pojawiac i zielenic.Do przeprowadzki zostalo 10 dni jupi :)
Wczoraj zamontowano nam kuchnie :)))) Radosc jest ogromna- juz z synkiem wyobrazamy siebie jak bedziemy kroic salateczki a maz bedzie lepil pizze :D
Jest duzo blatu- tak chcielismy zeby mozna bylo swobodnie gdzies sie rozlozyc z robota :)
Kolor bardzo pomaranczowy- powiedzialabym ze zdjecia nie oddaja tej soczystosci :) Nie lubimy nudy, biala kuchnia, ktora jest teraz na topie od razu odpadla, choc nie mowie ze mi sie nie podoba.
Dolna lazienka z prysznicem wylozona juz kafelkami, garaz rowniez , teraz chlopaki koncza kotlownie:) Gora skonczona. Czekamy teraz na zamontowanie wszystkich drzwi, ktore juz sa na budowie:)
Dlugo mnie tu nie bylo a to dlatego, ze wiecznie jestem z mezem, dziecmi, mama, tesciami, szwagrem na dzialce...tak cala rodzina zaangazowana w prace wykonczeniowe :) Wspolnymi silami sprzatamy dzialke wokol domu, grabimy bardzo ale to bardzo gliniasta ziemie. Pot po pupie splywa ale czego sie nie robi zeby jako tako to wygladalo. Obecnie prace wygladaja nastepujaco:
1. W srodku wykonczony jest wiatrolap- pomalowany i polozone plytki
2. Kuchnia- plytki polozone, czekamy na kafelki na sciane, sprzety AGD juz na miejscu, montaz kuchni za tydzien-dwa. Spizarka rowniez pomalowana i wylozona plytkami.
3. Salon-Malowanie pierwsze zrobione plus 1/3 plytek polozona- zdecydowalismy sie na gres drewno podobny- wyglada naprawde ladnie:)
4. Dolna lazienka- przygotowana do kladzenia kafelek
5. Klatka schodowa pomalowana dwa razy- niestety nie mam zdjec- kolorek taki raczej losos:)
6. U gory przedpokoj pomalowany raz na pomaranczowo, panele podlogowe zakupione i czekaja na polozenie.
7. Pokoje dzieciece pomalowane dwa razy- tapeta polozona u jednego z nich jak na razie, panele podlogowe do polozenia
8. Gorna lazienka-praktycznie skonczona w sensie kafelek i podlogi, wanienka i meble czekaja w garazu
9. Sypialnia plus garderoba pomalowane dwa razy, czekamy na polozenie tapety na jednej scianie oraz na polozenie podlogi.
Robota posuwa sie niewiarygodnie szybko, co niezmiernie cieszy, jedyne co nas wstrzymuje to kanaliza- przez niedopatrzenie urzednika niestety musimy czekac na pozwolenie na rozpoczecie wykopow. Ale piekna sloneczna pogoda, sadzenie krzewow, kwiatkow wynagradza to czekanie i jakos nie mysli sie o tym.
Maz z szwagrem w weekend skonczyli ogrodzenie z siatki lesnej- chwilowe poki nie odlozymy pieniazkow na docelowe ogrodzenie. Wyglada to moze malo wow ale jest schludnie, dobrze zrobione i przede wszystkim dzieci i piesek mi nie beda uciekaly z dzialki :D
No wlasnie zakupilismy pieska, ktorego odbieram w maju. Piesek wabi sie Luna i jest rasy owczarek niemiecki dlugowlosy. Zdecydowalam sie na psa z rodowodem z zaufanej hodowli bo mam swoje ukryte marzenia co do pieska ale to zobaczymy z czasem jak to wyjdzie.
Wzielismy urlop z mezem i moja mama na 16 maja na 2 tygodnie i w tym terminie planujemy ostatecznie sie przeprowadzic. Dzis z tej radosci zakupilam ogromny parasol ogrodowy :D
Prace wykonczeniowe na najlepszy etap dla calej rodzinki- budzet nadszarpniety juz dobrze ale co tam zyje sie raz :D
PS. zdjecia wszelkiego rodzaju od pieska po lasek ktory mamy tuz za domem oraz dzielne zmagania meza z zakladaniem trawnika , brawo On :D pierwsze efekty za 2 tygodnie :)
Roboty posuwają się w zawrotnym tempie. Przed świętami dom został zagruntowany farbą na biało i zamontowane zostały granitowe parapety aż dwie sztuki:D. Wszystkie płytki już doszły a w tym tygodniu malowania ciąg dalszy. Plan na następny tydzień to ułożenie łazienek dojść mają również drzwi wewnętrzne. Przed domem ułożyliśmy odprowadzenie wody z rynien do zbiornika oraz w wykonanym rowie drenaż na "wszelki wypadek". woda ze zbiornika będzie zasysana przez hydrofor i poprzez system nawadniania zasilać będzie trawnik w wodę.
Status prac na dzień dzisiejszy wyglada naprawdę dobrze: góra chatki wycekolowana, wyschnięta (nie sugerowac sie zdjeciami, gdyz byly robione wczesniej). Teraz ekipa konczy cekolowac dol, wczoraj jak pojechalismy na budowe kuchnia już byla gotowa:) Do konca tego tygodnia skoncza klasc pierwsza warstwe cekolu na dole chatki.
W miedzy czasie wybralismy drzwi wewnetrzne, zdecydowalalam sie na biale (takie jak na zdjeciu)- maz slabo zadowolony bo w koncu nie ma co sie oszukiwac brudzic sie beda,ale co tam zyje sie raz :D
To wszystko w srodku domku a na jego zewnatrz rowniez siwy dym :D Robilismy w ostatnia sobote dreny na terenie, a wczoraj wstawili nam w gleboki dol, pojemnik na deszczowke. Teren jest na chwile obecna bardzo morky i wymaga odciagania wody do jakiegos miejsca. Koparkowy wczoraj sie poddal bo tak sie zakopywal ze sprzetem- powiedzial ze jest juz lepiej ale wciaz potrzeba sloneczka do wygrzania terenu.
Marcin.cie zdjecie schodow na strych. Jak zauwazysz umiejscowilismy je tuz przy klatce schodowej :)
Pogoda oraz wilgoć trochę krzyżuje plany. "Cekol" słabo chce wysychać wiec na razie z gładziami się wstrzymujemy. Kręcone są wszystkie podwieszane sufity, zabudowy itp.
Poddasze mamy ocieplone, strych w 99% wykończony. Po zabudowach zaczynamy glazury w łazienkach
Mamy już zamontowane docelowe drzwi od Wiśniowskiego w kolorze RAL3000
Mąż ze szwagrem robią przed wejściem mini taras :D
Schody które były błędnie wylane, wykonawca stanu surowego już poprawił - nie wygląda to za ciekawie, zostaną wyrównane posadzką samo poziomującą. Jednak trzeba samemu brać miarkę i mierzyć (nikomu nie ufać że schody będą dobrze wylane)
Po długich debatach ustaliliśmy jak ma wyglądać zabudowa kominka będzie wyłożona betonem architektonicznym z wnęką na przybory kominkowe
Ekipa po tygodniowej przerwie wróciła do pracy, niestety wszystkich złapała grypa. Chłopaki wyzdrowieli i nabrali sil, można było to fizycznie zobaczyć po postępach :)
Sypialnia na gorze, pokoje dzieciaków, garderoba, pralnia, pokój gościnny i łazienka u góry maja już przykręcone płyty. Wszystko jest już ocieplone, kominy na strychu zostały już wykończone kanufem a w następnym tygodniu strych będzie już skończony na gotowca włącznie z pomalowaniem. Bedzie można pierwsze graty zwozić :)
W piątek firma od stolarki zamontuje już docelowe drzwi zewnętrzne - efekt mam nadzieje, ze będzie fajny bo zdecydowaliśmy się na czerwony kolor RAL 3000 bez tradycyjnej klamki tylko z dość długim pochwytem.
Po weekendzie zaczynają kłaść kafelki w dolnej łazience. Dolna łazienka w kolorach biało- siwo-zielonych. Widzieliśmy wizualizacje przed zakupem tego kolorku i powinno wyglądać ciekawie.
Dzis również widzieliśmy pierwsza wizualizacje i wycenę naszej przyszłej kuchni. Blaty czarne a fronty pomarańczowe.
Otrzymalismy rowniez wycene schodow. Zdjecie z realizacji zalaczone- dokladnie takie same schody planujemy u siebie:)
Naprawde juz sie nie mozemy doczekac efektu koncowego. W miedzy czasie robie to co kobiety lubia najbardziej : zakupy lamp, dywanow itp.
W marcu startujemy rowniez z kanalizacja- znowu rozkopia pol drogi i bedzie kongo bongo :D
No normalnie co za przyjemny widok taki jakiś przytulny, miły dla oka bo już będzie tylko cieplej w domu :)
Znajomi, którzy się pobudowali nas ostrzegali, ze teraz wszystko będzie szlo bardzo powoli i wcale się nie mylili. Juz nie jeżdżę na budowę az tak czesto bo i postępu nie widać, a brak postępu źle na mnie działa, wiec wysyłam męża, żeby dosypał peletu do podajnika:) W chwili obecnej ekipa ociepla poddasze, reszta ekipy robi łazienkę- odpływ, cale podłączenie do deszczownicy.My z mężem za to skupilismy sie na wyborze kuchni, kafelek do łazienki itp.
Koniec stycznia już tuz, tuz a nam się marzy żeby wprowadzić się z początkiem maja...Jest to realny czas ale jak to na budowie wszystko wydarzyć sie może :D
Nie wiem jak u Was ale u nas w końcu długo wyczekiwany śnieżek :) Dzieci maja radochę, biegały wokół domu i lepiły bałwana. Budowa zwolniła tempo ponieważ musimy czekać aż tynki wyschną na tyle by można było rozpoczac prace wykończeniowe. Od miesiąca mamy już zainstalowany kocioł na pelet firmy KOSTRZEWA. Także mury się susza i ogrzewają.
Walczymy z zamknięciem tematu rozdzielnic- dzisiaj już maż planuje oficjalnie zakończyć prace z elektryka. Oprócz tego przyszedł kominek i w salonie można poczuć się już naprawdę przyjemnie kiedy za oknem mrozek i śnieg...
Mamy juz prad takze agregat idzie w koncu w zapomnienie. Dzisiaj rowniez zakupujemy kominek narozny- pomysl na jego obudowe zalaczylam na blogu :)
Mozna powiedziec ze mamy podloge, w najblizszy wtorek mozna juz bedzie po niej stapac juuupi. Ekipie zajelo to 9 godzin zeby zrobic cala robote :)
Ogrzewanko podlogowe skonczone;) jak to ujal moj maz : Zonka nie bedziesz juz marudzic ze Ci wiecznie w stopy zimno :D
Bialo się zrobiło w domu od styropianu :) Góra skończona, dol tez, został jedynie garaż. W sobotę rozpoczynamy posadzki :)
Prace hydraulików dobiegają końca. Jeszcze tylko poniedziałek i kończą. W poniedziałek swoja prace przejmuje ekipa, która położy styropiany w pomieszczeniach a od czwartku posadzki:)
Dach praktycznie skończony, rynny, okna polaciowe, wyłazy oraz kominy również .Brakuje kilku dachówek na całkowite zamkniecie tematu ale to jeszcze chwila, gdyż oczekujemy kilku nowych w ramach zamiany z uszkodzonymi.
Chatka w końcu nabiera uroku po wstawieniu wszystkich wielkich okien. Niestety zdjęcie słabe bo ciemno i dopiero jutro uda się zaktualizować wpis o fotki zrobione za dnia.
Okna firmy ROYAL profil SALAMANDER 7komorowe 3szybowe kolor antracyt. Zdecydowaliśmy się również na montaż kontraktronow, taśmy rozprężnej i ciepłych parapetów.
Jutro montaz bramy garazowej Firmy WISNIOWSKI kolor RAL 3000 , drzwi wejsciowych firma WISNIOWSKI RAL 3000.
No w końcu jest duży kroczek w przód. Efekty widoczne na zdjęciach. 30 listopada mamy potwierdzony montaż okien, bramy i drzwi :) ależ radość :D
Wieje to za malo powiedziane...pada to tez za malo powiedziane... Jedyne co idzie zgodnie z planem to tynki. Dachówka już na budowie ale co z tego skoro budowlańcy jak wejdą na dach to prędzej z niego spadną niż położą jakakolwiek dachoweczke :( 3 dzień tynków dzisiaj minął- jak weszłam do swojego przyszłego salonu to myślałam ze się rozpłacze- wszystko upaciane w tynkach tak jak by ktoś wziął i rozrzucił to gdzie popadnie po ścianach podłogach- brrrrrr. Chyba muszę przestać jeździć na budowę tak często bo działa to źle na moja psychikę :D
Jak widac zdjecia slabej jakości bo ciemnica na dworze i w środku.
Dach skonczony, opity - na pewno bedzie sie trzymal :)
Koza już w domku , pierwsze grzanie za nami. Co jak co ale ogień i ciepło dają poczucie domowego ogniska...
Budowlańcy robią swoje a mąż ogarnia chatkę , zabija okna i szykuje domek na imprezkę:) Koza już przybyła kurierem- dziś ją zmontujemy:)
Jeden dzień i taki postęp:) Ogólnie plan jest taki, że za tydzień przychodzi już dachówka i chłopaki do 10 listopada chcą ją już ułożyć, tym samym zamykając temat dachu. No ale to tylko plan a już wiemy, że te plany najczęściej spełzają na niczym...Planujemy wiechę na następny haloweenowy weekend:) Budowlańcy maja ogarnąć jakiś stół , ja perfekcyjna pani domu ogarnę jedzonko a mąż wiadomo co ogarnie :D
Wpadam wczoraj po pracy prosto na budowę z nastawieniem, że jeszcze konstrukcja dachu nie zaczęta a tu proszę jaka miła niespodzianka. 6 silnych chłopaków przeciąga długaśne deski na piętro a konstrukcja już zaczęta:) Wspaniale:)
Mąż dziś odwalił kawał dobrej roboty :) I pomyśleć, że przełożenie kilku kabelków w ścianie zajmuje tyle czasu :O
Dziś sobota a u nas to dzień pełen pracy. Budowlańcy od rana pracują dalej nad ściankami działowymi a mąż walczy z puszkami i kablami. Przy okazji jak byliśmy wczoraj na budowie i fizycznie były już ścianki działowe na spokojnie mogliśmy przemyśleć kilka kwestii. Oryginalny pomysł na spiżarkę jest taki, że wejście do niej znajduje się od strony wiatrołapu i w kuchni. Udało mi się przekonać męża, że absolutnie nie widzę sensu drzwi od strony wiatrołapu. Rezygnujemy z nich i dzięki temu zyskujemy sporą ścianę na jakąś szafę, lustro, siedzenie do zakładania butów a od strony spiżarki zyskujemy na pewno większą ścianę na większą ilość półek. Po drugie pod schodami oryginalnie powstaje jakaś dziwna przestrzeń przez która dobrze się schylając można przejść pod druga cześć schodów- w ogóle bezsensu. Dzielimy tą ścianką i w ten sposób, że idąc do garażu (od strony salonu) pod schodami będzie sporo miejsca na jakieś graty. A po drugiej stronie w części wiatrołapu tez będzie sporo miejsca pod schodami na stworzenie jakiejś fajnych półek na obuwie torebki itp. Jesteśmy przekonani , że to dobre pomysły na bardziej funkcjonalny dom:) Oprócz tego przywieziono nam kolejne kopce piasku na taras. Taras będzie o wiele większy nie w projekcie. Kształt litery L zostanie zachowany ale taras będzie ciągnął się od toalety aż po kuchnię po drugiej stronie domu. Oczywiście to mój pomysł- wszystko z myślą o imprezach dla rodziny i znajomych :D
Udało nam się już zamówić okna, będą w kolorze dachówki. Do tego czerwona brama garażowa i czerwone drzwi zewnętrzne:) 4-5 tygodni termin realizacji - oby szybko zleciało...
W końcu pozbyliśmy się tych brzydkich desek szalunkowych i teraz to wygląda chociaż jak u ludzi :D
Ale piękna teraz będę nananana :D Bardzo dziękuję Archon za piękne kosmetyki!
Szybkie zdjęcie z dnia dzisiejszego. Pogoda wciąż dopisuje wiec prace posuwają się do przodu:) W poniedziałek budowa więźby dachowej ruszy pełną parą dlatego, też liczba budowlańców wzrośnie do 5 . Ruszamy już z zakupem okien, drzwi i bramy oraz zamawiamy dachówkę...będzie płaska i antracytowa- taka jaką sobie wymarzyliśmy:) Achhhh doczekać się już nie moge:D
Poddasze zaczyna nabierać kształtów:) Mogliśmy już wejść po schodach i podziwiać przepiękny widok z góry naszego domu.
Po dłuuugim oczekiwaniu, małych ,choć istotnych poprawkach, w końcu doczekaliśmy się zalania stropu i schodów, które w końcu wyglądają jak schody.Radość dzieci jak zobaczyły potencjalną zjeżdżalnie...bezcenna :D
Płyty stropowe ułożone:) Weekend bardzo pracowity - przygotowywaliśmy pierwsze otwory na kable także ja kierowniczka na dole czuwałam nad agregatem a mąż na górze latał z kabelkami :)
Wczorajsze przygotowania do dzisiejszego zalewania stropu. Stęple już przygotowane i dzisiaj akcja strop i pierwsza płaszczyzna nag głowami będzie :)
Pogoda troszkę popsuła plany ale znowu wyszło słonko i nadrabiamy stracone dni. W między czasie było szalowanie okien, słupów tarasowych, stanęły kominy jeden w salonie drugi w kotłowni. W weekend doprowadzaliśmy do porządku skarpę i już dziś zaczniemy sadzić pierwsze rośliny. W piątek zaczynamy akcję pod tytułem strop :)
Pogoda pozwala kontynuować naszą budowę. Jak widać na załączonych zdjęciach powolutku zbliżamy się do ukończenia pierwszej kondygnacji i lada dzień zostanie ułożony strop i zaszalowanie wieńca. W między czasie latamy i zbieramy oferty na okna, drzwi zewnętrzne oraz bramę garażową. Będzie nowocześnie i trochę odważnie :)
A to już z dnia dzisiejszego aktualna fotorelacja. Dziś było na działce jak na poligonie :D Dwie koparki równały teren, było podłączanie wody, a budowlańcy stawiali ściany:) Dziś już mogliśmy stanąć w salonie i zobaczyć jak duże okna i witryny będziemy mieli w domku :)
Po długiej przerwie leniuchowania na urlopie czas wrócić do kolejnej przyjemności zwanej budowa naszego wymarzonego domku. Fundamenty zostały ukończone, przyszedł czas na ściany. Ale zanim dojdziemy do zdjęć ze stawiania ścian udostępniam kilka fotek z etapu kończenia fundamentów i zalewania pierwszej posadzki.
Postęp z dnia na dzień jest ogromny. Domek rośnie w oczach :) Kasa ucieka z portfela i konta jak szalona :D Ściany mamy już skończone teraz szalowanie słupów żelbetowych, izolacja ścian wewnątrz a w następnym tygodniu zasypywanie i układanie kanalizacji .
Oj rośnie domek rośnie. Z resztą zdjęcia mówią same za siebie :)
Radość jest przeogromna bo w końcu zaczynamy widzieć nasze ściany, fakt, że na razie fundamentowe, ale przynajmniej teraz jesteśmy w stanie wyobrazić sobie już łatwiej jak to wszystko będzie wyglądało :) Pogoda jak na razie dopisuje. Jutro pojawią się przepusty do wody i kanalizacji. Jutro kolejna porcja fotek:)
Tak, tak bloczki fundamentowe przybyły :) Weekend przed nami ,troszkę odpoczynku się każdemu należy a w poniedziałek przyjedzie dostawa cementu i wapna.
I zacznie się murowanie ścian fundamentowych. Doczekać się nie możemy a tym czasem idziemy myśleć nad kolorami ścian w salonie :)
Wszystko pięknie wyschło. Oczywiście ze względu na bardzo upalne dni dbaliśmy z pracownikami aby fundamenty były codziennie podlane wodą. Także wszystko wygląda cacy :)
Długo nie pisałam bo wciąż tyle się dzieje, że czasu na wszystko brak. Obecnie jesteśmy na etapie ukończenia ław fundamentowych....Od środy 22 lipca zaczynamy z murowaniem ścian fundamentowych. Duży postęp widoczny na zdjęciach :) Oczywiście pojawiły się małe problemy tj. wymiana gruntu na niedużym kawałku działki ale na szczęście nie uderzyło to nas mocno po kieszeni, ekipa super się sprężyła z zadaniem. W ogóle jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej ekipy :) Żadnych incydentów, uczciwa i dokładna praca, oby tak było do końca :)
6 lipiec ,tak jak pisałam wczoraj, zaczął się z przytupem. Wielkie poruszenie od wczesnej godziny na działce. Żałuję, że mój starszy syn nie mógł oglądać tych wielkich ciężarówek, byłby zachwycony. Ale to pewnie jeszcze nic straconego. Pan geodeta wyznaczył zarys fundamentów wielkie ciężarówki zrzuciły ciężką stal. Na dziś to koniec roboty. Jutro kolejny dzień zmagań :)
Z dniem 4 lipca ukończyliśmy drogę do naszej działki. W między czasie uroczyście, całą rodzinką, pojechaliśmy wbić tablicę budowlaną. 6 lipca jesteśmy umówieni na 6:30 z dostawą desek na szalunki, także zaczynamy bardzo pracowicie nowy tydzień. Jutro nowa fotorelacja z działki.
Koniec z dachem
przez Pietrus
Sypialnia
przez Doris
Dechy na dachy
przez Pietrus
Mamy Okna!!
przez Krzysztof_M
Ścianka kolankowa
przez Pietrus
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.
Dzień dobry,
Niestety nie ma nas teraz w biurze. Czy chcesz, abyśmy do Ciebie oddzwonili w wybranym przez Ciebie terminie?