Po perturbacjach, jakie mieliśmy z naszym głównym wykonawcą, udało się wreszcie (przy pomocy innej ekipy) zakończyć stan surowy zamknięty, czyli dokończyć pokrycie dachu. Kłopoty z wykonawcą doprowadziły do tego, że przed zakończeniem dachu mieliśmy już wstawione okna i drzwi zewnętrzne. Koszt tychże wyniósł łącznie 24830 zł (okna bleEvolution 82 pakiet trzyszybowy, na górze we wszystkich oknach klamki z kluczykami, wszystkie klamki i zaślepki w kolorze srebrnym, uszczelki jasno szare-może wręcz białe, co mi bardzo się podoba; drzwi do domu i kotłowni Wikęd kolor antracytowy).
Bramę do garażu (Hormann, 8 przetłoczeń kolor antracyt) zamówiliśmy wczoraj, ma zostać zamontowana po tynkach. Jej koszt z montażem wyniesie 4200 zł.
Ekipa tynkarska wczoraj zaczęła swoją pracę, na początek przygotowania, czyli gruntowanie, obklejanie okien, listwy narożnikowe.
Do tej pory wydaliśmy na stan surowy otwarty
a) na materiał:
1. fundamenty: 20 880 zł
2. ściany, kominy, strop, schody zewnętrzne 47 378 zł
3. dach 26 943 zł
b) robocizna: 48 500 zł
Łącznie SSO kosztował nas: 143 700 zł
Stan surowy zamknięty z bramą garażową wyniesie 172 733 zł.
Jest to sporo mniejsza kwota niż za SSZ w zestawieniu na stronie Archonu, co bardzo nas cieszy :-)
W pewnym momencie nałożyły się u nas trzy etapy: nie mieliśmy jeszcze pokrytego dachu ani wstawionych okien, a swoją pracę zaczął już elektryk. Zanim ją skończył, zostały wstawione okna. Dziś już mamy zakończony dach, wstawione okna i zrobioną elektrykę, więc dumnie możemy powiedzieć, że jesteśmy w czasie robienia deweloperki :-)
W tym wpisie chciałabym przedstawić nasze wnętrza w stanie surowym po wymurowaniu wszystkich ścian działowych.
Zdj. 1 kuchnia z częścią wiatrołapu po prawej.
Zdj. 2 kuchnia z wykuszem, który będzie pełnił funkcję jadalni - zresztą już taką funkcję pełni :-)
Zdj. 3 korytarz na poddaszu, po prawej wejście do łazienki, na wprost sypialnia frontowa, po lewej sypialnia, której balkon wychodzi na tył domu
Zdj. 4 kolejna sypialnia wychodząca na tył, współdzieli balkon z sypialnią nr 2
Zdj. 5 sypialnia nr 2
Zdj. 6 sypialnia nr 3 z przyszłym jej właścicielem, który bardzo lubi mówić, że w pokoju jest "mój komin" :-)
W połowie września elektrownia przysłała ekipę, która zamontowała w linii ogrodzenia skrzynkę na licznik. Mąż nie wie, czy w środku znajduje się już licznik, w każdym razie od tamtej pory jest cisza w tym temacie.
Mniej więcej w tym samym czasie na działce pojawił się Pan z gazowni, by uzgodnić położenie skrzynki gazowej (w naszym przypadku znajdzie się ona na ścianie budynku, przy drzwiach do kotłowni, gdyż gazociąg biegnie w tyłu naszej działki, przez działkę sąsiada, który musiał wyrazić zgodę na przekopanie jego posesji - tam jest do kopania jakiś metr do naszej granicy).
Kolejność następnych prac:
1) 17 października do pracy rusza elektryk, mam nadzieję, że do tego czasu ekipa pokryje ten nieszczęsny dach blachodachówką, okna też mają pojawić się na dniach, być może przyjdą kilka dni po elektryku, ale może ich brak nie przeszkodzi mu w pracy :-)
2) tynki przełom października i listopada
3) hydraulik połowa listopada
4) później wylewki
5) styczeń to czas na ocieplenie poddasza
6) wykończeniówkę rozpoczniemy sami od malowania poddasza i układania paneli jakoś porą zimową, wykończenie parteru zostawiamy fachowcowi, prawdopodobnie zacznie w marcu-kwietniu.
Mając dotychczasowe doświadczenie wiem niestety, że wszystko przesuwa się w czasie (niestety do przodu, szkoda, że nie w drugą stronę), mam jednak nadzieję, że dużych obsów nie będzie, gdyż 1 czerwca musimy zamieszkać w naszych winogronkach, czego nie możemy się już doczekać!
Dawno nie dodawałam wpisu, winowajcą na pewno jest tu brak czasu.
Niedługo po wylaniu stropu, nasza ekipa zaczęła stawiać ściany poddasza (zdj. 1 z 1 września). Po postawieniu ścianek kolankowych, rozpoczęli szalowanie na wieniec, na który poszło 2,5 m3 betonu.
9 września rozpoczęli stawianie więźby dachowej (zdj.2), a 10 września kontynuowali murowanie szczytów oraz ścian działowych poddasza. Szło to szybko i sprawnie, aż do pewnego momentu. Kiedy ekipa skończyła więźbę i szczyty, majster zakomunikował nam, że robi przestój u nas jeden tydzień, gdyż idzie na inną budowę, a my w tym czasie będziemy czekać na materiał na pokrycie dachu. Pogoda w tym czasie była piękna. Po tymże tygodniu, materiał już był na działce, ale zaczęły się deszcze i nasza ekipa musiała kolejny tydzień mieć przestój. Wreszcie 5 października zaczęli łacenie dachu oraz kontynuację murowania ścian działowych oraz kominów.
Zdjęcie 3 przedstawia łączenie płatwii znad pokoju w garażu z krokwiami biegnącymi nad główną częścią domu.
Zdj. 4 sypialnia od strony frontowej na piętrze.
Zdj. 5 sypialnia nad garażem z drzwiami balkonowymi o szer. 180 cm (będzie tu balkon "francuski") oraz komin gazowy.
Zdj. 6 skończona więźba dachowa.
Zdj. 7 dom po skończonym łaceniu dachu (9 października).
21 lipca (12 dzień budowy) to ciąg dalszy murowania ścian parteru. Ekipa wymurowała też troszkę ścian działowych, co daje nam obraz jakie będą pomieszczenia. Na razie dom wielkością nie powala, zobaczymy jak to będzie wyglądać, kiedy będzie już strop i wszystko co niepotrzebne zniknie z "podłogi".
Zamówiliśmy dach w kolorze czarnym, blacha Tina firmy Pol Stal. Najmłodszy syn już wziął się za sprzątanie domu :-D
20 lipca (11 dzień budowy) ekipa rozpoczęła murowanie ścian parteru. Wreszcie oczekujące na działce od końca stycznia pustaki, za pomocą koparki, trafiły na chudziak. Wieczorem zajechaliśmy na budowę, by móc w końcu wejść do naszego domu :-)
17 lipca (10 dzień budowy). Na ten dzień mieliśmy za zadanie zamówić beton na wylanie chudziaka. Około 11:00 przyjechała beczka z pompą, ekipa czekała od 8:00, ponieważ pompa podobno uległa awarii. Na szczęście jednak dojechała i wylała łącznie 10 metrów sześciennych betonu B20 na drobnym kruszywie. Wieczorem tak prezentował się chudziak. Na weekend mamy zadanie podlewanie betonu.
Do tego momentu koszt fundamentów to 32400 zł (robocizna z materiałem), poza ociepleniem, które nasza ekipa planuje zrobić w trakcie wznoszenia ścian parteru.
16 lipca (9 dzień budowy) na działkę zawitał hydraulik celem zrobienia instalacji podziemnej. Zeszło mu z tym około 5 godzin, koszt usługi 600 zł plus 760 zł materiał.
15 lipca (8 dzień budowy) ekipa zaczęła zakopywać fundamenty ziemią i piaskiem. Zamówiliśmy trzy wywrotki piasku.
18.02.2020 otrzymaliśmy pozwolenie na budowę! Zostało wydane dokładnie w Walentynki. To z całą pewnością będzie niezwykły rok dla naszej Rodziny :-)
Z rozpoczęciem prac musimy jeszcze poczekać, na razie porządkujemy działkę.
29 i 30 stycznia dowieziono nam pustaki na działkę. Synek był zachwycony HDS-em. Wprawdzie do budowy jeszcze trochę czasu, ale przy galopujących cenach wszystkiego, chcieliśmy zdążyć przed kolejnymi podwyżkami. Mam nadzieję, że nie była to zła decyzja. Czas pokaże. Ja panikuję, że pustaki się utopią w błocie (tylko część stoi na żużlu), mąż nie widzi problemu. Tym razem mam nadzieję, że to on ma jednak rację :-D
Mamy 2160 sztuk pustaka 25x37,5x23,8 cm i 750 szt. pustaka 11,5 cm. Tego mniejszego będziemy musieli z pewnością dokupić w lokalnym składzie budowlanym, ponieważ więcej nie weszło na samochód (były dwa kursy z Mielca).
28 stycznia odebraliśmy od architekta adaptującego wszelkie dokumenty i projekty domu oraz złożyliśmy w Starostwie wniosek o pozwolenie na budowę.
Dziś nastąpił długo oczekiwany przez nas dzień. W końcu podpisaliśmy akt notarialny zakupu działki (do tej pory mieliśmy tylko umowę przedwstępną). Jesteśmy więc oficjalnie właścicielami 18 arów ziemi pod Sandomierzem :-)
Architekt kończy pracę nad adaptacją projektu i przyłączami na działce. Wycenił pracę całościowo na 2400 zł. Myślę, że to rozsądna cena biorąc pod uwagę fakt, że zrobiliśmy kilka zmian w projekcie, w trakcie poszukiwań projektanta dostałam znacznie wyższą ofertę. W przyszłym tygodniu będziemy mogli składać papiery do Starostwa o pozwolenie na budowę ;-)
Dziś pozwolę sobie zamieścić zdjęcia ze zmianami, jakie nanieśliśmy w projekcie, oznaczyłam je czerwonymi strzałkami.
Na parterze:
1. rezygnacja z bocznego okna w kuchni
2. wydzielenie gabinetu i zmniejszenie drzwi balkonowych do jednego skrzydła w tymże gabinecie (mężowi zależało aby z "jego" pokoju miał bezpośrednie wyjście na taras z uwagi na palenie papierosów....
3. przeniesienie kominka w stronę środka domu
Na poddaszu:
1. rezygnacja z okien dachowych w sypialniach (w tej od frontu jeszcze pod znakiem zapytania z uwagi na małe okno balkonowe). Zostawiliśmy okno dachowe w garderobie, aby było tam śwatło naturalne
2. zmiana położenia komina w związku ze zmianą położenia kominka na parterze
3. powiększenie garderoby (ścianka działowa pomiędzy garderobą a korytarzem prowadzącym na piętro), przesunięcie drzwi wejściowych do garderoby w stronę okna
Są to zmiany naszym zdaniem raczej kosmetyczne.
Witam serdecznie!
Wkrótce (plan mówi o wrześniu) zamierzamy wbić pierwszą "łopatę" pod nasze Winogronka. Na razie jesteśmy na etapie załatwiania wszelkich formalności.
Nie mogąc doczekać się początku prac, postanowiłam zacząć pisać bloga. A że o Winogronkach 5 mało można znaleźć wpisów w interencie, to mam nadzieję, że mój blog przypadnie Państwu do gustu i będzie służył pomocą w budowie tego domku.
Projekt wybraliśmy razem z mężem w zeszłym roku. W zasadzie nie mieliśmy z tym większych kłopotów, obojgu nam przypadł do gustu, zwłaszcza pod względem wewnętrznego układu pomieszczeń. Pozytywnie przeszedł przez wszelkie punkty zawarte w decyzji o warunkach zabudowy.
Wprowadziliśmy niewiele zmian, otóż z części salonu postanowiliśmy wydzielić mały pokoik, który mój mąż nazywa "swoim pokojem", gdyż znajdzie się tam jego ukochany (a przeze mnie znienawidzony) komputer. Ta zmiana z kolei przyczyniła się do zmiany położenia kominka. I tu architekt adaptujący projekt mógł się wykazać, zmieścił ten komin między płatwią, krokią i czymśtam jeszcze w więźbie dachowej :-)
Projekt zakupiliśmy 9 sierpnia, następnie szukaliśmy architekta, oddaliśmy mu projekt i.... okazało się, że nie możemy zakończyć formalności zakupu działki, ponieważ obecny właściciel widnieje w księgach wieczystych jako współwłaściciel wraz ze swoimi nieżyjącymi już braćmi, choć sprawy spadkowe dawno zostały zakończone.... Pod koniec sierpnia złożono więc wniosek do ksiąg wieczystych o stosowne wpisy, lecz do dnia dzisiejszego nie zostało to zrobione. Opieszałość sądów rzec by można. Natenczas mamy podpisaną notarialnie umowę przedwstępną i wpłacone prawie 50% wartości działki. Działka kupowana jest od sąsiadów rodziców, w miejscowości z której pochodzę. 700 metrów od granic administracyjnych Sandomierza :-)
Powoli, w tzw. międzyczasie załatwiamy wszelkie formalności aby uzyskać upragnione pozwolenie na budowę.
Najważniejsze daty do tej pory:
9.08.19 kupno projektu gotowego wraz z kosztorysem
24.08.19 umowa przedwstępna zakupu działki
12.10.19 mapa do celów projektowych
13.12.19 złożyliśmy wniosek w Starostwie o wyłączenie gruntów z produkcji rolniczej
13.12.19 żłożyliśmy wnioski w Gminie o warunki techniczne przyłącza wody i wejście w pas drogowy
13.12.19 za pośrednictwem naszego architekta adaptującego złożyliśmy wniosek o wydanie warunków technicznych przyłącza gazu (na ścianie budynku ze względu na niewielką odległość)
7.01.2020 dostaliśmy z Gminy warunki przyłącza wody
9.01.20 uzyskaliśmy pozytywną decyzję o wyłączeniu gruntów z prod. rolniczej
10.01.20 dostaliśmy zgodę z Urzędu Gminy na wejście w pas drogowy
14.01.20 zanieśliśmy do architekta decyzję ze Starostwa i papiery z Gminy. Dowiedzieliśmy się, że mamy załatwione warunki przyłącza gazu na ścianie domu. Teraz architekt zleci wykonanie projektów przyłączy na działce
14.01.20 zamówiliśmy pustaki w Mielcu poprzez OLX i wpłaciliśmy zaliczkę.
Bedziemy budowali z pustaka Leier Thermopor 25 P+W, ścianki działowe 11.5 cm.
Początek
przez magdalena
Dom w gladiolach 2
przez magdalena
Woda i Elektryka
przez Pietrus
Długi przestój, który jeszcze będzie trwać
przez Krzysztof_M
Czas na elektrykę
przez Pietrus
2025 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.
Dzień dobry,
Niestety nie ma nas teraz w biurze. Czy chcesz, abyśmy do Ciebie oddzwonili w wybranym przez Ciebie terminie?