Roczek

Ojej, nawet nie zauważyłam, że mojemu blogowi stuknął już roczek!!!

Ale gapa ze mnie. Nie wiem czy to już skleroza (od podpisania umowy kredytowej z bankiem myślę ciągle o tym, żeby tylko pamiętać, że trzeba spłacać raty - może teraz łatwiej, bo tylko skleroza ale jak już będzie bliżej końca będziemy z Księgowym w wieku bardziej zaawansowanym i pamiętanie o kredycie może okazać się nie najważniejszą czynnością w naszym życiu ;) ), czy to zawirowania i szybkie?! tempo, a może nerw, że na media tyle trzeba czekać... i wizja zamieszkania w swoich Idaredach się oddala. Może to już też przerażenie, że tyle jeszcze do roboty a na koncie tylko tyle?

Co by to nie było, trzeba poświętować. W końcu pierwsze urodziny to nie byle co! 

Zdmuchę świeczkę na parapecie (tortu nie bedzie Inwestorka na diecie) i będę sobie życzyć:

wody, prądu i gazu!

ogrzewania, wygrzania posadzek pod podłogówką, światła i ciepłej wody,

kominka i rekuperacji,

ocieplenia poddasza i zabudowy...

a potem, potem będzie szybciej łatwiej, prawda?

I życzę sobie czasu i chęci. Do budowania, planowania, kupowania i oczywiscie blogowania!

Kurcze, jeszcze ponad rok temu nie sądziłam, że zostanę blogerką ;)

Drugie urodziny, obiecuję, już w zamieszkałych Idaredach!

Napisany 2016-10-30 przez Dawid

#1

Hej, czy możesz napisać ile wydaliście na budowę do tej pory? U mnie poszło już prawie 20tyś a jeszcze przysłowiowy szpadel w ziemię nie wbity. Pod koniec roku planuje uwiązać się z bankiem i zastanawiam się ile realnie będzie potrzebne. Mi z obliczeń wyszło, że coś około 340tyś za stan deweloperski z pompą ciepła, płytą fundamentową, wentylacją mechaniczną z rekuperacją i roletami elektrycznymi. Nie wiem czy to realna kwota.

Napisany 2016-10-30 przez lusi1

#2

Do Dawid, podaj proszę maila to prześlę Ci kosztorys.

Napisany 2016-10-30 przez Dawid

#3

Dzięki wielkie :) Mój mail: zaproszeniaslub@gmail.com

Napisany 2016-11-02 przez Dawid

#4

Nieśmiało się przypominam ;)

Napisany 2016-11-02 przez Agata

#5

oj tak tak, czas szybko leci :) Doczekacie się i Wy :) Co do blogowania, miałam kiedyś taki plan by robić to dla zarobku, ale jakoś tak upadł w przedbiegach - i teraz mi mąż to wypomina, bo zewsząd płyną informację, że mojego bloga budowlanego czyta się super... Nie mnie oceniać mojego bloga- ale Twojego uwielbiam faktycznie, wątek Księgowego jest świetny ;) Ja bynajmniej czytam cały czas :) Życzę spełnienia marzeń na ten roczek ( przecież wiemy, że się spełniają, kiedy się tylko tego mocno pragnie ) i powodzenia w pracach... Zakupy... no ja też zdecydowanie wolę te "domowe" od ciuchowych... mąż już mi wypomina, że pierdoły wciąż mi w głowie, a potem jęczę, że butów nie mam :) U nas już kupować za bardzo nie ma co (choć wciąż nie zamówiłam sobie sznurków do pralni ) ale coś miłego dla zawieszenia oka...zawsze się znajdzie :D

Napisany 2016-11-03 przez lusi1

#6

Do Agata Och, dziękuję za miłe słowa! Księgowy wniebowzięty!!! Nawet zrobił specjalną przerwę w uzupełnianiu swoich exceli, żeby przeczytać Twój komentarz. Cieplutko się zrobiło na serduchu! Dziękujemy za życzenia - faktycznie powoli się spełniają! :) Pozdrawiam i życzę nieustannego zachwytu swoim domem!!!

Napisany 2016-11-03 przez lusi1

#7

Do Agata Och, dziękuję za miłe słowa! Księgowy wniebowzięty!!! Nawet zrobił specjalną przerwę w uzupełnianiu swoich exceli, żeby przeczytać Twój komentarz. Cieplutko się zrobiło na serduchu! Dziękujemy za życzenia - faktycznie powoli się spełniają! :) Pozdrawiam i życzę nieustannego zachwytu swoim domem!!!

Napisany 2016-11-04 przez Agata

#8

hehehe....no rasowy mężczyzna z tego Twojego Księgowego, każdy lubi jak mu się ego połechta (mój też) :) A propos bywania na budowie, z racji tego, że zaraz stuknie 4 miesiące jak mieszkamy, poznajemy się z ludźmi - dowiedziałam się ostatnio, że miejscowi byli przekonani, że jestem kierownikiem budowy (buehehehehe) bo to przecież rzadkość, żeby BABA ciąglę na budowie i ustala i w ogóle ;) to się człowiekowi tak wydaje, że się ciągnie... a czas leci... U Nas budowa budowa była ekspresowa, a wydaje się jakby to było już tak dawno...warto pielęgnować sobie te wspomnienia z budowy. Moim zdaniem blog to swietne rozwiązanie :)

Dodaj komentarz

E-mail *

Podpis *

Komentarz *