Byle do Wiosny
Zanin liście zdążyły zżółknąć i opaść, mimo niesprzyjającej wszystkim budowniczym pogody, z początkiem października przykryliśmy Nasz dom. Zakładając, że dach robi się już na zawsze, bo wszystkie inne elementy wykończenia wytrwają maksymalnie 15 lat, a być może wcześniej trzeba będzie je wymienić, bo będą niemodne lub niepraktyczne, szukaliśmy dobrej, prostej i ładnej płaskiej dachówki.
Po dokładnej obserwacji na żywo "gotowych dachów" z polecanych tu i ówdzie dachówek, oraz dotknięciu każdej z nich na żywo w hurtowniach, zdecydowaliśmy się na Meyer Holsen Piano w kolorze głęboka czerń, angoba. Może zdjęcia nie oddają całego jej uroku, ale dach wygląda bardzo ładnie. Nie ma odstających krzywych krawędzi poszczególnych dachówek, dachówka jest w jednym kolorze, delikatnie połyskuje, a całość zarówno z daleka jak i bliska, wygląda bardzo dobrze.
Jest to wybór, którego nie żałujemy.
Wraz z początkiem jesieni, kończymy etap stanu surowego otwartego. Zamontowana więźba przygotowana pod membranę i płaską dachówkę.
Teraz już widać, że to dom, a nie gole mury po pożarze :) Jeszcze tylko dokończyć klinkierem komin, zrobić ścianki działowe na poddaszu i gotowe.
Dom nam się podoba, zresztą nie tylko nam, ale i przechodniom, którzy z zaciekawieniem zaglądają zza ogrodzenia w "lesie", za którym jacyś pionierzy stawiają swój dom.
Mimozami jesień się zaczyna - pisał o nawłociach Tuwim we Wspomnieniu. I tak z początkiem jesieni - tej meteorologicznej, zbliżamy się ku schyłkowi naszej budowy. Zalaliśmy wieniec, ścian szczytowych, czekamy na cieśli, którzy z końcem września zaczną skręcać więźbę.
Po długich przemyśleniach, przeczytaniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się na budowanie z silikatów, przeważyła akustyka (działka położona jest na górce, około 800 metrów od trasy szybkiego ruchu oraz kilometra od lądowiska helikopterów LPR), właściwości akumulacyjne oraz całkowicie naturalny skład bloczków. SILKA wyszła nas drożej niż ceramika, ale biorąc pod uwagę, że na silikaty daje się maksymalnie 6 mm warstwę tynku (ceramika około 15 mm) to wychodzi podobnie.
I pojawiły się pierwsze schody...na SILKĘ się czeka nawet miesiąc, ponieważ nie ma jej na składach, przywożą ją bezpośrednio z fabryki. Ale równość bloczków i niemal idealnie gładkie, białe ściany rekompensują ten długi okres.
Pozytywnie zaskoczyło nas również to, że podczas ponad 30 stopniowych upałów, wchodząc do domu bez okien, w którym stop był tylko odeskowany w pomieszczeniach czuło się przyjemny chłód, mimo iż wbrew temu co powszechnie mówią ściany były ciepłe.
Narodziny
Z początkiem lutego, po upływie 40 dni od złożenia wniosku otrzymaliśmy pozwolenie na budowę naszego wymarzonego domu. Działka, która jeszcze niedawno przypomniała las z ruinami starego domu (zachowały się w całości stare schody na zewnątrz i do ogrodu), ogrodzona nabrała kształtów i okazało się jak naprawdę jest wielka i... ładna. Kosztowało nas to wiele pracy, zarówno ogrodzenie jak i karczowanie wykonaliśmy sami, ale to przecież nasz dom.
Po długich oczekiwaniach na "prąd" rozpoczęliśmy, roboty ziemne. Po wytyczeniu przez geodetów obrysu domu, 20 kwietnia na działkę wjechał ciężki sprzęt (ciężki i ogromny). Wykopał tzw wannę i budowlańcy zaczęli szalowanie ław fundamentowych. Potem wybudowali ściany z bloczków i przygotowali zbrojenie na wieniec.
Dziś niecały miesiąc od rozpoczęcia robót, będziemy zalewać wieniec ścian fundamentowych, wszystko robimy zgodnie z kalendarzem robót, z książkowymi przerwami na każdy etap.
Projekt złożony, teraz czekamy na pozwolenie. Jeszcze tylko wybranie dobrej ekipy, która nie będzie nam narzucała swoich rozwiązań i pomysłów (w myśl zasady: oby się jak najmniej narobić a zarobić). Ciężko uwierzyć, że tak trudno znaleźć firmę, której będzie chciało się robić szalunki i budować zgodnie z założeniami w projekcie. Ale kto szuka ten znajdzie.
Dla proszących załączam rysunki elewacji po zmianach, dodam tylko że powierzchnia użytkowa domu zwiększyła się do 158 m2.
Ważną zmianą, którą wprowadziliśmy jest przedłużenie ścian wykuszu i doprojektowanie nad nim lukarny, Dzięki czemu rezygnujemy z okien dachowych (zawsze to dziura w dachu), a pomieszczenia 7 i 8 zyskują dodatkową powierzchnię użytkową (co w przyszłości pozwoli na scalenie tych dwóch pomieszczeń i wygospodarowanie pokoju z oknami na południe, jeśli będzie taka potrzeba). W pokoju 5 na poddaszu także zlikwidowaliśmy okno dachowe i zmieniliśmy szerokość okna balkonowego z 110 na 120 cm, aby odpowiednio doświetlić pokój, to samo zrobiliśmy w łazience 6, aby zachować symetrię. Reszta na poddaszu pozostała bez zmian. Ze zmian na dole to zamiana okna balkonowego na okno o długości 140 cm jak okno narożne (całkowita likwidacja tego okna mogłaby sprawić, ze przedpokój na górze byłby niewystarczająco doświetlony). Ze zmian "nieistotnych" zamierzamy skrócić ścianę we wiatrołapie z 330 na 250, a ścianę w spiżarni przesunąć o ok 40 cm, aby w kuchni znalazło się miejsce na lodówkę o szerokości 92 cm, a nie jak na wizualizacji 60.
Dom będzie z rekuperatorem, więc komin nad kuchnią został zlikwidowany.
Mamy ogromny dylemat ze schodami dywanowymi, bo w projekcie są żelbetonowe, a tu potrzeba bardzo dokładnego wykonawcę. Zastanawiamy się nad zamianą ich na drewniane.
Maciej, Antoś, Joanna
Witamy serdecznie wszystkich Budowniczych Domu w aurorach 2,
od ponad 5 lat szukaliśmy wymarzonej działki pod budowę domu, ale każda miała jakaś wadę: jedna była za daleko miejsca pracy, inna za mala, za droga, z domem sąsiada w granicy, jeszcze inna z domem do wyburzenia itd. Wreszcie udało się nam znaleźć działkę prawie idealną, w mieście, z bezkorkowym dojazdem, blisko szkoły, przedszkola, dyskontu i kościoła; na nowo-projektowanym osiedlu domów jednorodzinnych i co najważniejsze w odległości tylko nieco ponad 1,5 km od naszego mieszkania. Działka ma wjazd od północy i jest lekko pochylona w stronę południa.
Początkowo szukaliśmy projektu domu podpiwniczonego ok 100 metrowego z użytkowym poddaszem (oglądane przez nas działki miały od 300 do 500 metrów2). Ale działka, którą kupiliśmy ma 11 arów, co dało nam możliwość wybrania domu o większym obrysie. Rezygnując z podpiwniczenia szukaliśmy domu, który by miał na tyle rozplanowane pomieszczenia, aby znalazło się tam miejsce na swobodna w miarę dużą spiżarnię, pralnię oraz garderobę. Dom miał być bez garażu, o nowoczesnej bryle, energooszczędny i funkcjonalny, a jednocześnie tani w budowie. Dom w Aurorach 2 ma wszystkie te cechy. W tym momencie jesteśmy na etapie kończenia adaptacji i składania dokumentów w urzędzie.
Koniec z dachem
przez Pietrus
Sypialnia
przez Doris
Dechy na dachy
przez Pietrus
Mamy Okna!!
przez Krzysztof_M
Ścianka kolankowa
przez Pietrus
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.