No i doszliśmy do długo oczekiwanego momentu.W ten weekend przeprowadzka. Trochę rzeczy nam brakuje ale będziemy kupować systematycznie ;) Kto by się tam przejmował brakiem umywalek :P
Prawie wszystko poszło zgodnie z planem i oczekiwaniami. Dom nam się podoba, układ jest super, zmiany były w punkt (tu brawa dla moje męża :) ). Chłop mój biedny się napracował, jest nieoceniony!!! Rok wycięty z życia ale DOM WYBUDOWAŁ. Zakres prac, które wykonał jest ogromny. Zaczęliśmy budowę dokładnie 4 lipca, biorąc pod uwagę ile prac jest wykonanych samodzielnie poszło bardzo szybko!
Znów długa przerwa w pisaniu ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje.
Mamy zrobione ogrzewanie- wszędzie podłogówka, kocioł na Pellet Heiztechnik, całą instalację wod-kan razem z geberitami.
Mamy tez instalację elektryczną zrobioną własnymi ręcami, i mamy SWÓJ prąd. Wcześniej korzystaliśmy z uprzejmości sąsiada zamontowawszy wcześniej licznik żeby wiedzieć ile ta uprzejmość nas kosztuje. Niestety okazało się, że licznik szlag trafił po 20 KW (korzystaliśmy z prądu od lipca do stycznia) i teraz trzeba pokombinować i wysilić szare komórki...
Aktualnie czekamy na pogodę żeby robić wylewki...
Domek nadal nam się bardzo podoba :)
Długo mnie nie było. Dzieci, budowa, praca i totalny brak czasu. Ale ale :) Zmieniamy myślenie i nie jeździmy już na działkę tylko na budowę :) och, ach cudnie:)
4 września minie dwa miesiące od czasu kiedy na budowę wjechała kopara.Mamy już parter, "chłopaki" walczą ze stropem i będą robić schody na dniach. Mieliśmy prawie dwa tygodnie przestoju (my na urlopie,budowlańcy wykorzystali ten czas na inną budowę). Póki co jesteśmy mega zadowoleni z wyboru projektu i ze zmian które wprowadziliśmy. Z ekipy też, choć chłopaki najtańsi nie są... Co do zmian to przeniesienie schodów póki co wygląda spoko, powiększyła nam spiżarka. Powiększenie zadaszenia nad tarasem trochę nas teraz zastanawia (szczególnie pod względem kosztów), ale stwierdziliśmy że teraz nie będziemy już nic zmieniać. Będziemy mieć spory taras i o to chodziło :) Jesteśmy na etapie wyboru dachu (szukamy najlepszej oferty na więźbę) , dachówki itepe itede, okien i pieca. Masakra. Dobrze, że małżon to ogarnia bo ja jestem ciemna masa...
Na jesień chcemy ogarnąć plac, trochę sporo tego trawnika będzie.... Może zrobimy ogrodzenie i jakieś krzaki zasadzimy :)
No i tak się to kręci,oby do przodu!
Minęły nam dwa tygodnie od startu (wytyczenia) i prace powoli posuwają się do przodu. Niestety pogoda nie pomaga. Ledwo pozbywamy się wody to znów pada :( Jesteśmy bez wody na działce, zasilamy się wodą ze zbiornika na deszczówkę (rynna na garażu), do którego kilka dni temu dowoziliśmy wodę żeby mieć czym beton podlewać a teraz zbiornik nam przebiera... Budowlańcy póki co pracują jak trzeba, co prawda kilka bloczków trzeba było już zburzyć ale wybaczamy im to. Dzielny Mąż czuwa, mierzy, oblicza, sprawdza i wyczaił że się pomylili. Równolegle ekipa tez się zorientowała i poprawili błąd, który wynikał w zasadzie z konieczności przesunięć fundamentów pod naszego Ytonga (chyba- tak to zrozumiałam...). Staramy się ( nawet mi udało się chwilę popracować łopatą- na ile dzieci pozwoliły) pracować nad drenażem ( postanowiliśmy zrobić go we własnym zakresie, bo robota ta nie wymaga mega wiedzy i umiejętności a można trochę zaoszczędzić ;) ) ale niestety deszcz wszystko zalewa:( Wczoraj Inwestor (czyt. Mąż) pompował wodę ale co z tego jak w nocy znów padało, zresztą nadal leje. Ja już chce żeby ten dom stał!!!!!
Geodeta był, dom wytyczył, kasę wziął (swoją drogą godzina roboty i 600 zł wpada :) ) :)
Teraz czekamy na naszych budowlańców :) Może jeszcze w tym tygodniu będą :)
Nas póki co czeka przeprowadzka do tymczasowego mieszkania- takie trzeba ponieść koszty tej budowy ale za to nagroda będzie piękna :))
Blog czas start. Chcemy mieć pamiątkę po tym pięknym (?) okresie, jakim jest budowa domu :)
Działkę kupiliśmy we wrześniu 2015 od gminy, w wymarzonym miejscu. W granicy działki mamy wszystkie media (poza gazem), od czerwca 2016 mamy piękną, nową, funkiel nówke drogę asfaltową, której aż żal mając na uwadze, że niedługo będą brutalnie ją traktować wszelkie kopary, ciężarówki inne ciężkie sprzęty. Działka ma powierzchnię 1092 m, kształt prostokąta, delikatny spadek i jest piękna :)
Aktualnie jesteśmy po papierologii, adaptacja, pozwolenie poszło sprawnie, w zasadzie nie było ŻADNYCH problemów na etapie formalności. Dogadujemy szczegóły z naszym budowlańcem i chyba na dniach będziemy startować:)
Zdecydowaliśmy się na budowę z Ytonga Energo 36,5 +, znajomi bardzo zachwalają, oby się sprawdziło.
W projekcie wprowadziliśmy sporo zmian:
1. zamiana schodów z przedpokojem, tym samym u góry będziemy mieć garderobę w miejscu pralni z wejściem od sypialni i pralnie dajemy do garderoby.
2. zmiany w dachu nad tarasem, będzie zrobimy jakby nowy dach powiększając tym samym przestrzeń tarasową
3. zmiany w oknach, drzwi z kotłowni na dwór
To chyba główne zmiany, więcej nie pamiętam :)
Dom w Pięknotkach Kielce 2024
przez Jjunior11
Koniec z dachem
przez Pietrus
Sypialnia
przez Doris
Dechy na dachy
przez Pietrus
Mamy Okna!!
przez Krzysztof_M
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.