Domek nie do końca moich marzeń

Strop, ściany kolankowa i szczytowa

Pod koniec marca ruszyły prace szalunkowe przy stropie. Strop lany, żelbetowy. Po długich poszukiwaniach udało mi się wyrwać stal w przyzwoitej cenie (jak na 03.2019) po 2650/t. Zbrojenie zgodne z projektem wygląda jak zbrojenie pasa startowego - wg. mnie grubo przesadzone, co potwierdził sam majster, ale tak jest w projekcie. Warto na tym etapie pamiętać o pozostawieniu przepustów pod różne instalacje, aby sobie ułatwić pracę na kolejnych etapach. Beton B20 dość szybko wiąże, należy pamiętać o jego regularnym podlewaniu. Kwiecień był słoneczny i wietrzny, zatem wody nie żałowałem. Z plusów tych projektów "jabłonkowych" jest dość wysoka ścianka kolankowa - ok . 130-140 cm.

Budujemy ściany parteru

Kolejne zmagania w hurtowniach, negocjacje cen materiałów, googlowanie, czytanie, jeżdżenie...duużo czasu i $$$. Trafiliśmy na moment "górki" i prawdopodobnie zmowy cenowej producentów - bo nie wierzę, żeby w XXI wieku brakowało materiałów budowlanych. Ściany nośne i zewnętrzne budujemy z Porotherm PW 25, ścianki działowe z bloczka H+H. Pod ściany idzie izolacja z folii. Do projektu wprowadziliśmy kilka zmian, najważniejsza to powiększenie (mikro)salonu o wykusz pod balkonem - dobre i 2m kw (widać go na zdjęciu). W kuchni likwidujemy wyjście na zewnątrz ponieważ będzie ono realizowane przez wykusz. W zamian, poszerzamy okno w kuchni do 180cm. Narożne okno w mikro-salonie też zostało zlikwidowane i powstało normalne na ścianie frontowej (180cm). Likwidujemy też wejście do kotłowni, zostawiamy samo okienko. Ogrzewanie będzie realizowane najprawdopodobniej przez pompę ciepła (powietrze-woda). Dlatego nie budujemy też komina spalinowego a jedynie wentylacyjny w tym pionie.

Zamieszczam zdjęcie pustaka - prawie każdy tak wygląda, w środku - nie wiem co to, popiół albo inne dziadostwo. Majster ostrzegał mnie przed tym.

Na etapie ław fundamentowych zapomnieliśmy a raczej nie wiedzieliśmy o wykonaniu uziomu. Zatem na tym etapie złapałem bednarkę do pręta zbrojeniowego od słupa i puścilismy ją pod "chudziakiem". Oczywiście tylko dla instalacji elektrycznej. Instalacja odgromowa o ile powstanie będzie niezależna. Powinno to zostać wykonane ze zbrojeniem ław fundamentowych, czyli kilka m-cy temu :(

Kolejna rzecz, o której zapomnieliśmy, ale nie jest tragedią to nie puściliśmy kanału nawiewnego do kominka. Nie było tego w projekcie a powinno być wykonane - podobnie jak kanaliza - tj. pod chudziakiem. Zrobimy to zatem profilem prostokątnym na chudziaku, pod wylewką.

To czego się obawiałem teraz wychodzi - domek jest malutki, zwłaszcza główne pomieszczenia na dole kuchnia i salon. Na dodatek jest tak zaprojektowany, że nie da się wewnątrz żadnej ściany przesunąć, aby choć trochę to powiększyć. Ale wiadomo dla kogo budujemy pierwszy dom ;)

Kontynuacja na przedwiośniu

Zima była łagodna więc jeszcze w lutym ekipa zaczęła kontynuację prac, tj. ścianki fundamentowe z bloczka, izolacje, ocieplenie fundamentów. Na tym etapie warto pamiętać o puszczeniu rur do wody, zostawieniu przepustów pod kanalizację, przepustów pod przewody elektryczne itp.

Ławy

Tak się to zaczynało na jesieni 2018. Budujemy systemem gospodarczym, zatem potrzeba dużo czasu i energii na znalezienie materiałów w dobrych cenach, koparkowego itd. Ekipa budowlana z polecenia. Zbliżała się zima, zatem beton był droższy bo doszło podgrzanie, jakieś środki przeciwzamarzające itd. Czy były potrzebne..? Nie wiem, dostawca twierdził, że tak.

Pierwsze wrażenie Domeczek w jabłonkach 7

W 2016 roku kupiliśmy projekt, na jesieni 2018 rozpoczeliśmy budowę. Projekt ten wybraliśmy trochę w ostateczności. Ze względu na kiepski plan zagospodarowania terenu, nie mogliśmy wybrać projektu przekraczającego 216 m kw powierzchni CAŁKOWITEJ. Już teraz wiem że jest to bardzo mało. Aktualnie jestem sceptycznie nastawiony do tego projektu, zwłaszcza do powierzchni kuchni i salonu, które wielkością nie zachwycają. Wkrótce zamieszczę jakieś fotki w kolejności budowania.