13 listopada pojawiła się ekipa od dachu, która w ciągu 4 dni postawiła szkielet dachu - pogoda dopisała ;). Teraz czeka nas budowa fajermurów i ocieplanie stropu.
Dalsze prace nad garażem obejmują położenie pokrycia dachowego -dachówki wraz z blaszanymi okuciami i rynnami.
Zadania tego podjął się brat jest to jego debiut - jednak stara się jak może i myślę że zrobi to lepiej niż niejeden okoliczny "fachowiec". :D
W czasie, gdy stropodach na domku nabiera "mocy" rozpoczęły się prace nad dachem garażu. Najpierw postawiono krokwy, następnie wybudowano fajermury.
Później wykonano dalsze prace na dachu - założenie folii, łat i kontrłat. Ponadto założono okucie pasu podrynnowego oraz rynny.
Od 11 sierpnia rozpoczęliśmy budowę ścian poddasza i kominów, szalowanie słupków. Następnie rozpoczął się praco i czasochłonny "proces" szalowania stropodachu wraz z podciągami i wieńcem. Później zajęto się zbrojeniem, aż w końcu 2 września zalano stropodach.
W między czasie (od 27 lipca) została wybrana i utwardzona droga gminna prowadząca do naszej działki :)
Kolejny tydzień budowy rozpoczęty ...
Zabieramy się za zbrojenie stropu, schodów, słupów i wieńca.
Od poniedziałku - szalowanie stropu ... las stempli rośnie :)
6 lipca z samego rana na fundamentach stanęła "formalnie" pierwsza cegiełka ;) Prace ruszyły pełna parą, efekty cieszą oko a pogoda póki co dopisuje. Oby tak dalej ...
14 lipca zakończono budowę ścian zewnętrznych i wewnętrznych nośnych w domu.
4 lipca na działkę dojechał ciężki sprzęt z niezbędnymi materiałami:
- cegła
- cement
- wapno
- folia fundamentowa
- piasek biały i żółty
- plastyfikatory
- nadproża
- kominy
Mamy nadzieję, że pogoda pozwoli na rozpoczęcie prac w najbliższy czwartek.
Dzisiaj środa - 14 czerwca. Od rana czekaliśmy na beton. Pierwsza grucha wjechała na działkę o 8:10 i zaczęło się.... zalewanie 10 centymetrowej płyty fundamentowej, wyrównywanie do poziomu i gładzenie "samolotem" :). Tym samym o 10:30 stan zerowy budowy został osiągnięty :D Teraz na głowie tylko pielęgnacja przez kilka dobrych dni.
Poniedziałek - 12. 06. 2017 rozpoczął się od wypożyczenia sprzętu - zagęszczarki stopowej tzw. "skoczka". Machina ważyła 68 kg ale jak się później okazało doskonale poradziła sobie z ubiciem i zagęszczeniem gruntu. Koparka rozpoczęła pracę ok. 8:20. Najpierw nawoziła wybraną wcześniej glinę (do wysokości -30 cm od górnych krawędzi ścian fundamentowych) następnie szedł żwir i piasek. Pan operator bardzo dokładny, trzeba przyznać, starł się rozgarnąć łyżką wszędzie gdzie się da. Kolejne warstwy dosypywanego podłoża były na bieżąco zagęszczane "skoczkiem". Jak się okazało praca taka wymaga bardzo dużej ilości czasu i dokładności. Po zasypaniu fundamentów domu, zasypywano i zagęszczano garaż, a w tym czasie odkopano gdzie trzeba rowki, by możliwe było ułożenie dalszych części kanalizacji, którą następnie zasypano i delikatnie zagęszczono podłoże wokół. Na ubite podłoże położono folię, a na niej siatkę zbrojeniową fi 6 mm. Prace zakończyły się tego dnia o 17:00.
Sobota - wstępnie zajęto się układaniem kanalizacji "na sucho", mniej więcej wyrównano pozostały w fundamentach domu grunt. Poza tym odkopano ziemię wokół garażu i pomalowano go 3 krotną warstwą izolacji dysperbit. Powyciągano gwoździe z desek i je poukładano długościami. Czas na zasłużony odpoczynek ;)
W piątek rozpoczęliśmy rozbieranie szalunków w garażu, poodcinano zbędne pręty. Następnie pomalowano ściany wewnątrz dwoma warstwami izolacji, dokonano dalszych porządków na działce. W między czasie przywieziono piasek do zasypywania fundamentów.
W czwartek pomalowano ściany fundamentowe z zewnątrz i- 3 krotnie. Posprzątano też z grubsza działkę. Poza tym zakupiliśmy wszystkie elementy potrzebne do stworzenia kanalizacji przez wykonaniem płyty fundamentowej..
W środę przed południem dokończono szalowanie garażu, pomalowano też środek domu (3-krotnie) - "na gotowo". Beton przyjechał na 12:00, po godzinie było już po pracy :).
Dzisiaj już wtorek - 5 czerwca. Prace nad szalowaniem garażu idą ku przodowi. szalunek w domu już praktycznie cały usunięty. Odcięte szlifierką wystające druty (służące wcześniej do stabilizacji i ściśnięcia konstrukcji szalunków. No i teraz czeka nas malowanie wewnętrznych ścian. Pogoda dopisuje ... aż za bardzo... na termometrze w cieniu aż 28 stopni.
I wkraczamy w kolejny tydzień... miejmy nadzieje, że pogoda będzie łaskawa:)
Poniedziałek rozpoczął się rozbieraniem szalunków. My z mężem udaliśmy się po niezbędne zakupy- skrzynkę rozdzielczą do prądu budowlanego, masę asfaltowo - bitumiczną, folię budowlaną pod płytę z chudziaka oraz siatki do jego zazbrojenia. Wszystko w bardzo krótkim czasie zostało dostarczone na plac budowy a w tym czasie z fundamentów zniknęła większa połowa szalunku i do przód poszły również prace nad garażem (powiązano zbrojenie i zamknięto zewnętrzne ściany szalunku. Wstępnie zagruntowano część wewnętrznych fundamentów rozcieńczoną w stosunku 1:1 z wodą zakupiona masą bitumiczną.
Niedziela czas odpoczynku ... ale nie można zapominać też o dbaniu by fundamenty nie popękały. Mąż w akcji "polewania".:) Wcześniej nie pochwaliłam się zdj naszej tablicy informacyjnej i skrzynki prądowej dlatego też uzupełniam zaległości:)
Nawet w sobotę od rana nikt nie próżonował. Najpierw polano fundamenty w domu następnie rozpoczęto prace nad garażem - odkopanie zbędnej ziemi, rozmierzanie położenia ścian i zabijanie pierwszych szalunków. Prace trwały do 13;00 w międzyczasie zaciągnięto kolejny drut.
30 maja mąż rozpoczął od wymierzania linii ścian i naniesienia ich na wylane poprzedniego dnia ławy - pochłonęło to masę czasu. Zaraz za nim reszta "ekipy" wzięła się za szalowanie.
Powierzchnia ścian jakie mieliśmy do szalowania i zbrojenia w samym domu to ok. 80 mb x 2 strony. Praca zajęła łącznie 3,5 dnia.
2 czerwca o godz. 15:00 wjechał beton (B 20 w ilości 19,5 kubika). Beton zawibrowano i wygładzono górną powierzchnię (rąk chętnych do pracy nie brakowało :).
Prace zakończono ok 17:00. Wieczorem pierwsze podlewanie ścian fundamentów :)
Od rana prace na budowie postępują o 6:30 wjechała koparka, która wykonywała grubszą robotę. "Ekipa" dokonywała zaraz za nią drobne, kosmetyczne poprawki, a następnie umieszczała w wykopach i ustawiała zbrojenia.
W miedzy czasie stworzyłam list dla potomnych (bądź ufoludków), którzy za 1000 lat go odkopią - zapakowałam w słoik wraz z symbolicznymi pieniążkami, które, mamy nadzieję, przyniosą nam szczęście :)
Ok. 15:30 wjechała "pompo - gruszka", i polał się pierwszy beton :D
Po czym wrzuciłam nasz słoiczek (mąż musiał u trochę pomóc dopłynąć do brzegu (co by go kiedyś ktoś znalazł i odkręcił :) a następnie zanurzył w betonie.
Beton został powierzchniowo zagładzony styropianowymi pacami. Ławy domu i garażu pochłonęły aż 30 kubików betonu. Zalewanie skończono ok 18:30.
W między czasie przyjechały deski na szalunki, a u nas już 25 maj - czas na wiązanie zbrojeń do ław fundamentowych. Pod czujnym okiem męża "ekipa" wzięła się ostro do roboty.
W oczekiwaniu na pogodę umożliwiającą dalszą pracę, po wnikliwej analizie projektów i spisanie wszystkiego co niezbędne zabraliśmy się za gięcie drutów ---- a trochę tego trzeba :) i zajmuje czas. Jednak rezultaty cieszą oko :)
Następnym krokiem było wytyczenie budynków przez geodetów. Okazało się, iż mój debiut jako "geodety" przy wytyczeniu miejsca zdjęcia humusu okazał się dość trafny :) Nawet zostałam pochwalona, że jak na pierwszy raz to super (mimo że w dwóch miejscach różnice były po ok 40 cm) - jednak jak stwierdzili Panowie - mieści się to w granicy "błędu" i niczemu nie przeszkadza. Teraz tylko czekać na ponowną wizytę koparki :)
Wszelka papierologia i formalności już dawno załatwione. Po długich zmaganiach z kapryśną pogodą i innymi przeciwnościami losu ruszamy W KOŃCU z pierwszymi pracami - ściągnięcie wierzchniej warstwy ziemi - tzw. "humusu" oraz wykonanie prowizorycznego podjazdu dla sprzętu ciężkiego.
Wcześniej na działce stanęły ważne i jakże niezbędne dwa obiekty :) blaszany garaż i WC ;)
Czas na elektrykę
przez Pietrus
Okna i Rolety
przez Pietrus
Dom w malinówkach 23 (GA)
przez Apheos
Dom w Pięknotkach Kielce 2024
przez Jjunior11
Koniec z dachem
przez Pietrus
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.