U nas trwają prace ogrodowe. Powoli działamy z ogarnięciem terenu wokół domu.
I tak zamontowaliśmy pergolę i dorobiliśmy się mebli ogrodowych. Zasadziliśmy tujki i zamontowaliśmy linie kropelkującą. Cały czas działamy przy trawniku, kończymy walkę z chwastami i dosiewkami.Choinka, którą kupiliśmy na pierwsze święta w 2018 roku pięknie się przyjęła. Pies znajomych okorował ją przy pierwszej okazji, mam nadzieję że drzewko przetrwa.
Zrobiliśmy ściężkę wejściową do domu i wokół domu. Zainstalowaliśmy lampy, tych jest ok. 20 wokół tarasu i 4 przy wejściu.
Zaczynam też budowę domku narzędziowo/ogrodowego. Obecny który jest pozostałością budowy, słabo się już trzyma i jest za mały. Nowy będzie miał wymiar 6x3.
Podjazd został skończony już jakiś czas temu. Nie mam za wielu zdjęć, ale te które zamieszczam nakreślą to co zostało zrobione.
Pracujemy nad trawnikiem. Prace podzielone są na 2 etapy - pierwszy który został zrobiony najwcześniej i gdzie efekty są już niezłe.
Drugi etap to tył ogrodu, gdzie zaraz po wysianiu trawy nawiedziła nas ulewa, która zmyła sporą część nasion. Szkoda, że nasza praca poszła nieco na marne, ale co się odwlecze... Końcem tygodnia zrobiliśmy sporą dosiewkę, czekamy teraz na efekty.
Część plam zniknęła. W cuda nie wierzę. Albo ktoś z Polbruku przyjeżdża w nocy i czyści płyty, albo coś innego się dzieje. Będę je dalej obserwował, niemniej zastanawia mnie co się dzieje z tymi płytami.
Podjazd, front i schody zostały skończone. Wrzucę jakieś fotki w najbliższych dniach.
My pracujemy nad ogrodem. Koparkowy za małą kopareczkę zawołał 70zł/roboczogodzinę. Po przyjeździe na miejsce zmienił zdanie i powiedział, że chce 140 zł, bo będzie potrzebował auta i drugiego człowieka do przewiezienia ziemi z jednej części działki na drugą. Podziękowaliśmy mu, wzięliśmy taczki i od środy powoli przewozimy ziemię i u uczymy się prac ogrodowych. Z 45 ton ziemi udało się przewieźć jakieś 25-30 ton. Najgorsze za nami Wysialiśmy też pierwszy fragment trawy - wybraliśmy nasiona Barenbrug Green Universal. Nie mamy żadnego doświadczenia w zakładaniu ogrodów. Ale mamy doświadczenie, które mówi nam że wykonawcy nie zrobią tego dokładniej od nas. Przy okazji parę groszy zostanie w kieszeni. Praca żmudna, ale pogoda ładna, narzędzia mamy w posiadaniu, chęci pod sam sufit.
Jako, że mamy sporo miejsc do zasypania, na pierwszy rzut idzie humus (gliniasty) od sąsiadów, którzy pozbywali się ziemi ze swojej działki. Na to sypiemy czarnoziem, który kupiliśmy jakiś czas temu.
Zdjęcia przed i po:
Taras został niemal ukończony. Wciąż trwają prace brukarskie związanie z podjazdem, wejściem do domu, fontem etc.
Taras prezentuje się jak na zdjęciach poniżej.
Generalnie jesteśmy zadowoleni. Niemniej niepokoi nas fakt, iż na płytach pojawiły się "zacieki" widoczne na poniższym zdjęciu. Wyglądają jak zacieki od wody, ale w ostatnich dniach nie padało u nas. Brukarze twierdzą, że nie polewali tych płyt. Prawdopodobnie będziemy reklamować płyty - jest to produkt Polbruk Lira beżowy. Najpierw jednak podpytamy u producenta o jego opinię. Przed ułożeniem płyty nie posiadały tych zacieków. Przynajmniej te, które oglądaliśmy. Nie rozrywaliśmy wszystkich palet i nie oglądaliśmy każdej sztuki.
Wracam po dłuższej nieobecności
Mieszkamy już trochę, jakieś 2 miesiące. Szybka relacja z tego co się działo oraz jak się mieszka.
Zacznę od końca i od najważniejszego. Mieszka się wspaniale. Przeprowadzka z bloku do domu to wielki przeskok, głównie w jakości życia. Pomijając przestrzeń, cieszy cisza, spokój, komfort, brak problemów z parkowaniem, bliskość miejsc do spacerowania, wyjścia na sanki, czy wyprowadzenia psa. Zalet jest tak dużo, że trudno je opisać.
Prawdą jest, że jak już człowiek zamieszka, to prace postępują wolniej. Gdzieś mobilizacja spada, sprawy które wydawały się problematyczne w trakcie budowy, dziś tracą zupełnie na znaczeniu. Dziurka w ścianie ? Nikt jej nie widzi. Obity tynk w pomieszczeniu gospodarczym ? Komu by to przeszkadzało
Po 2 miesiącach mieszkania zdecydowanie stwierdzamy, że powierzchnia 121 m2 jest absolutnie wystarczająca. Myślę, że nawet przekracza nasze potrzeby. 2 pokoje wciąż nie są wykończone - brakuje finalnego oświetlenia, czy umeblowania. Świetną decyzją było postawienia na duże okna, które zapewniają naturalne światło.
Opiszę pomieszczenia po kolei, tak by osoby, które przymierzają się do budowy tego projektu miały jasność.
W domu pozostało jeszcze sporo pracy do wykonania, brakuje dekorów, nie wszędzie jest oświetlenie docelowe, nie zostały przykręcone wszystkie listwy przypodłogowe, nie ma wszystkich ramek przy włącznikach czy gniazdach. Na bieżąco, w miarę możliwości czasowych i chęci uzupełniamy braki.
Zacznę od góry:
Łazienka główna na piętrze - wielka. Znalazło się miejsce na dużą kabinę, dużą wannę, 2 umywalki, kibelek i wciąż pozostaje mnóstwo miejsca. Na tę chwilę korzystamy z niej sporadycznie, jako że nie kupiliśmy jeszcze lustra. Lustro kupujemy już dobry miesiąc. To nawet nie kwestia wielkiego wybierania. Jakoś mamy to po prostu w nosie i musimy dojrzeć do zakupu
Sypialnia - duże łóżko, komoda na papiery, biurko z krzesłem, stoliki nocne. Nic więcej nie potrzebujemy, jako że mamy osobną garderobę. Z wykończenia pozostaje nam dekoracja wnętrza.
Garderoba - fantastyczna sprawa. Dzięki garderobie, uniknęliśmy gracenia pomieszczeń szafami. Garderobę wykończyliśmy w wersji budżetowej. Kupiliśmy uchwyty na wieszaki w IKEI, na dole zamontowaliśmy półki, pomieszczenie gotowe
Pokój córki - tu nie mamy zastrzeżeń. Zmieściło się wszystko co planowaliśmy, córka jest zachwycona, nic dodać nic ująć.
Drugi pokój na piętrze - na tę chwilę pełni funkcję graciarni.
Schodzimy na dół:
Pomieszczenie gospodarcze - przydałoby się nieco większe. Ale jego funkcję przejmie częściowo domek narzędziowy, w którym trzeba po prostu posprzątać U nas te pomieszczenie pełni również funkcję pralni - wstawiliśmy tam pralkę oraz suszarkę. Poza tym tam wisi jednostka wew. pompy ciepła i centrala rekuperacji. O tych urządzeniach napiszę później.
Wiatrołap - mógłby być większy, ale doceniam fakt, że znalazł się w projekcie. Oddziela salon od wejścia do domu, co jest istotne szczególnie zimą. Przez jakiś czas nie mieliśmy drzwi (opóźnienie dostawcy wynikające z montażu zawiasów po złej stronie ) i każdorazowe wejście do domu wdmuchiwało zimne powietrze do salonu.
Łazienka dolna - docelowo będzie pełnić funkcję łazienki gości oraz toalety w ciągu dnia. Pomieszczenie nie jest duże, ale miejsca w nim nie brakuje. Jest wygodny prysznic, umywalka, kibelek.
Pokój gościnny na dole - w tej chwili gości głównie kartony oraz wieszaczki, półeczki, lampki, które czekają na przywieszenie.
Salon - serce domu, spędzamy tam większość czasu. Połączony z kuchnią daje powierzchnię niemal 40 metrów. Wspaniałe pomieszczenie. Otwarta kuchnia powoduje, że my jako rodzina mamy siebie cały czas. Kiedy odwiedzają nas goście, pozostajemy w stałym kontakcie. Było to szczególnie zauważalne podczas wigilii, którą spędzaliśmy u nas w domu. Przy 20 osobach, każdy co chwilę miał życzenie na coś do picia - nie traciliśmy ze sobą kontaktu. Dobrym posunięciem było również powiększenie salonu kosztem pokoju gościnnego oraz zmiana układu umeblowania pomieszczenia. Bardzo cenimy sobie przestrzeń, którą udało się wygospodarować, zachowując przy tym pełne umeblowanie.
Kuchnia - duża, przestrzenna, planując umeblowanie warto zaplanować duże blaty robocze.
Spiżarka - w tej chwili przechowujemy w niej narzędzia i pozostałości pobudowlane Muszę się zabrać za zrobienie regałów, tak by była to rzeczywiście spiżarka z prawdziwego zdarzenia.
Na zewnątrz pojawiło się częściowe ogrodzenie frontowe. Brakuje jeszcze bramy i furtki - prace powinny być skończone w przyszłym tygodniu.
Wracając do pompy i reku:
Przypomnę, że u nas pracuje Panasonic TCap 9kW. Decyzja o postawieniu na pompę była jedną z najlepszych, jeśli nie najlepsza. Całkowicie bezobsługowe urządzenie z możliwością pełnego dostosowania do własnych potrzeb. Początkowo grzaliśmy tylko w II (taniej) taryfie w oparciu o krzywą grzewczą. Problem pojawiał się w weekendy, kiedy dom się przegrzewał. Było strasznie gorąco, podczas gdy nam zależało na stałej temperaturze. Nie doszedłem jeszcze do tego jak ustawić krzywą, tak by nie było potrzeby używania termostatu. Jeszcze trochę muszę się podszkolić Ostatecznie dokupiłem bezprzewodowy termostat Euroster EQ7 i grzeję non stop utrzymując stałą temperaturę w domu. Zbiornik 300 L wymaga grzania raz dziennie. Nagrzewa się bardzo szybko, ja mam ustawione grzanie CWU na 45 minut, nie było jeszcze sytuacji w której zabrakłoby ciepłej wody.
Cieszę się, że postawiłem na pompę ciepła a nie na pellet czy ekogroszek. To zasługa tego forum, że dziś nie muszę myśleć o dorzucaniu do pieca, czy jego czyszczeniu.
Do pompy ciepła dokupiliśmy pompę cyrkulacyjną, oczywiście odpowiednio wcześniej planując instalację. Woda dostępna jest od ręki, świetna sprawa. Zrobiłem kiedyś test, odłączając pompę cyrk. Na wodę czekaliśmy długo... za długo. W przyszłym tygodniu zamontuję programator czasowy, tak by cyrkulacja nie działała non stop, nie ma takiej potrzeby kiedy przebywamy poza domem.
Warto wspomnieć o ogrzewaniu podłogowym - nigdy więcej grzejników. Nie widzę najmniejszego sensu montowania grzejników w sypialniach. Nie widzę też żadnego uzasadnienia pakowania się w te szpecące grzejniki.
Rekuperacja - pierwsze tygodnie mieszkaliśmy bez rekuperacji. To był koszmar. W domu wieczny zaduch, otwieranie okien powodowało szybki napływ zimnego powietrza, co z kolei wychładzało dom. Teraz okien w zasadzie nie otwieramy, w domu nie ma kurzu. Nie ma też zaduchu. Moim zdaniem, w obecnych czasach kiedy budujemy domy z bardzo dobrym ociepleniem, reku to absolutny MUST HAVE. Żona, która początkowo była negatywnie nastawiona do tej inwestycji, dziś nie wyobraża sobie braku rekuperacji. Rekuperacja słyszalna jest tylko na najwyższym biegu (opcja przewietrzania), który jest praktycznie nieużywany. Tak, działa dyskretnie zapewniając świeże powietrze w domu = komfort dla nas.
Z większych wydatków, które przed nami: to wspomniane ogrodzenie frontowe. Później taras oraz kostka brukowa. Ale to dopiero wiosną, kiedy pogoda nam na to pozwoli. Oczywiście, w międzyczasie będziemy szybciej lub wolniej dalej urządzać nasze wnętrza.
Reasumując, z dzisiejszej perspektywy, budowa domu to była świetna decyzja. Sama budowa trwała rok. Był to intensywny czas, ale efekty tak szybką cieszą, że człowiek zapomina o wszystkich trudnościach z którymi się borykał w trakcie jej trwania.
W pokoju dziecka jest już gotowa zabudowa meblowa. Wcześniej pokój został pomalowany oraz położona została tapeta. W całym domu zamontowane są już panele i listwy oraz część drzwi wewnętrznych. Pompa ciepła chodzi od dłuższego czasu, w domu ciepło i przyjemnie. Zamontowaliśmy także osprzęt elektryczny, pralkę. Do zrobienia pozostała górna łazienka oraz umeblowanie pokoi. Przeprowadzka już niebawem
Dolna łazienka prawie skończona. Pozostał do zamontowania front od szafki umywalkowej.
Mamy również skończoną kuchnię.
Do spiżarki wstawiliśmy drzwi łamane, pozwala to oszczędzić sporo miejsca.
Mamy skończoną elewację. Udało się osiągnąć zamierzony efekt. Wejście do domu ożywiliśmy kamieniem dekoracyjnym.
... kontynuując dzisiejszy wpis:
- Płytki w kuchni skończone
- W wiatrołapie również.
Poprzedni tydzień spędziliśmy przy halogenie najpierw lepiąc dziury i ubytki, następnie szlifując. Dziś zaczęliśmy malować. Idzie to dosyć sprawnie, ale jako że będziemy robić popołudniami i wieczorami to chwilę to potrwa. Panele i drzwi wciąż na nas czekają, to my nie jesteśmy jeszcze gotowi Gdzieś po malowaniu będziemy montować gniazdka i włączniki - będzie najprawdopodobniej seria Kontakt Simon 54. Musimy zamówić kontener, wypadałoby posprzątać wnętrze jak i działkę - kartony, resztki styropianu, puste worki po klejach, wala się to niemal wszędzie.
Kuchnia ma być gotowa na koniec października, czas pokaże czy meble będą na czas. Powoli będziemy zamawiać sprzęt, tak żeby być przygotowanym do montażu kuchni.
Walczymy by w listopadzie się przeprowadzić :)
W piątek wykonawca skończył swoją pracę w środku.
Dach został ocieplony, zabudowa karton - gips zrobiona, płytki we wszystkich pomieszczeniach są już na swoim miejscu. Fugowanie też już za nami. Wykonawca ma teraz tygodniową przerwę, później wróci do nas skończyć elewację.
Postępy:
- mamy już zamontowane balustrady do oknach. Łącznie 3 szt. Front, tj. brama i furtka powinny być gotowe końcem miesiąca
- Płytki w wiatrołapie ułożone i zafugowane
- Dolna łazienka zrobiona
- Schody strychowe zamontowane
- Górna łazienka skończona
U nas trochę prac udało się popchąć do przodu.
Styropian został przyklejony z 3 stron, od frontu zostało do przyklejenia kilka arkuszy. Zamontowany został uchwyt do anteny satelitarnej i przepust na kable antenowe i internetowe.
Mamy już wykonane ogrodzenie z siatki. Tak jak przy ogrodzeniu działki siatką leśną, tak i teraz powstaje wrażenie że działka stała się co najmniej 2-krotnie większa.
Płytki zostały położone w kuchni (podłoga+fartuch), spiżarce, pomieszczeniu gospodarczym (demontowaliśmy zbiornik na CWU) i wiatrołapie (zabrakło 2szt. płytek, czekamy na dostawę).
Zabudowa poddasza trochę się wlecze, myślałem, ze szybciej to pójdzie. W zasadzie pozostało dokręcenie 2 regipsów w łazience, skos w jednym z pokoi i sufit nad schodami (tu najgorzej, bo trzeba rozłożyć rusztowanie).
W łazience na dole została wykonana zabudowa WC, jutro lub w poniedziałek kafelkarz zacznie układać płytki na ścianach. Jako, że będzie jodełka, wykonawca będzie miał dużo zabawy.
Mamy już także obsadzone wszystkie parapety zewnętrzne.
Fugi na podłogi zostały wybrane. Kolory: czarny (wiatrołap), szary (pomieszczenie gosp. spiżarka, łazienka), biały(fartuch) i beż (podłoga kuchnia).
Obecnie wyceniamy bramy, furtki, balustrady.
Montaż mebli w kuchni możliwy za około 3 tygodnie.
Czekamy aż ekipa skończy poddasze i posprząta po sobie na parterze - chcielibyśmy niebawem zacząć malować pomieszczenia.
Panele i drzwi są już na magazynie, sprzedawca czeka na nasz sygnał, że można montować, ale to jeszcze chwilę potrwa.
Zamonotowaliśmy pompę ciepła. Posadzki zostały wygrzane do 45 stopni.
Rozpoczeliśmy też prace wykończeniowe - na dachu i sufitach pojawiła się wełna oraz zabudowa z regipsów. Zaczęliśmy elewację, zagruntowaliśmy ściany. Osadzone zostały parapety. Rozprowadzona instalacja klimatyzacji dla parteru i poddasza. Pojawiły się też pierwsze płytki na podłogach.
Jeszcze z 2 miesiące i się wprowadzamy.
Po tynkach ułożony został styropian EPS 100, my wybraliśmy Knauf 0,036. Na górze 8 cm, na dole 16 cm. Następnie hydraulik zrobił ogrzewanie podłogowe - rozstaw rur w łazienkach to 7,5 cm, w pomieszczeniach mieszkalnych 10 cm, w pomieszczeniach niemieszkalnych (garderoba, pomieszczenie gospodarcze, komunikacja) co 15 cm. Zgodnie z zaleceniami projektowymi pod pompę ciepła.
Dziś skończone zostały wylewki, co oznacza że przed nami już tylko wykończeniówka. Najbrudniejsze etapy budowy domu mamy za sobą.
Plan na ten i przyszły tydzień to sprzątanie działki i rozpoczęcie prac związanych z ogrodem.
Tynki skończone, wyszło kapitalnie. Jak tylko przyjedzie materiał zabieramy się za ocieplenie podłóg parteru i poddasza. Czeka nas sporo docinania, jako że rekuperację mamy rozłożoną na stropie. Później wejdzie hydraulik, który rozłoży podłogówkę, po nim wylewkarz zrobi jastrych i... stan deweloperski stanie się faktem. Zostanie wykończeniówka za którą zabierzemy się w 2 połowie sierpnia.
Elektryk skończył rozkładać instalacje elektryczną, alarmową, TV i internetową. Hydraulik skończył wod-kan i wykonał podejścia pod klimatyzację na górze i na dole. W tym tygodniu sprzątamy działkę i zaczynamy wyrównywać działkę (w tym celu zamówiłem humus). W lipcu lub sierpniu chcemy zacząć sadzenie roślin.
Tynki już się robią, na przełomie lipca i sierpnia powinny być skończone. Później podłogówka, wylewki i w połowie sierpnia wchodzi ekipa od wykończeniówki. Zaczynamy już wybierać wyposażenie domu.
W telegraficznym skrócie - mamy prąd w domu, mamy rozłożoną rekuperację, mamy okna i drzwi, kończymy elektrykę i hydraulikę. W 2 połowie czerwca wchodzą tynkarze. Później wróci hydraulik na podłogówkę, wejdą wylewkarze i mam nadzieję, że rozpoczniemy prace wykończeniowe, tak by na jesień się wprowadzić. Pozdrawiam :)
Dach skończony :D
Deskowanie strychu przerwane, zapomnieliśmy zaimpregnować Dziś deski zostały zabezpieczone z jednej strony, jutro z drugiej.
Wykonawca ogarnął trochę działkę. Nanieśliśmy dziś wielkość tarasu, jutro lub pojutrze naniesiemy poziomy i będzie można zacząć równanie działki. Wstępnie myśleliśmy zrobić to po majówce, może uda się trochę wcześniej. A jak wyrównamy to weźmiemy się za pierwsze nasadzenia roślin.
Jutro zacznę obdzwaniać firmy od ogrodzeń, muszę wycenić siatkę.
Zamówienie na drzwi wejściowe i do kotłowni również poszło.
Zrobiłem dziś listę małych poprawek, które chciałbym żeby wykonawca zrobił przed wyjściem z placu budowy. Są to pierdoły, nie będę się rozpisywać.
Dziś mieliśmy spotkanie z pierwszą firmą od kuchni i mebli do innych pomieszczeń. Terminy są zatrważające. Zamówienia z kwietnia są realizowane początkiem sierpnia. Jako, ze wizję mamy jasną, myślę że w maju złożymy zamówienie. Końcem tygodnia spotkanie z kolejną firmą.
Przyszedł też czas na zgrywanie ekip od wykończeniówki, jutro zacznę potwierdzać terminy.
Nie chce się już wracać z budowy, zaczynamy się czuć jak u siebie :)
Dach praktycznie skończony, w poniedziałek ostatnie szlify na jakieś 3 godziny pracy.
Działówki również na ukończeniu, zostały może 2 dni pracy. Czekam aż wykonawca pozabiera swoje graty z budowy, będzie można zacząć prace porządkowe. Umówiłem równanie terenu po majówce.
Zdjęć pomieszczeń nie wrzucam, i tak nic nie wniosą jakby ktoś był zainteresowany to dajcie znać to porobię zdjęcia.
Wrzucam tylko fotkę spiżarni bo na maila parę osób prosiło. Więcej zdjęć dachu wrzucę jak znikną rusztowania.
Wykonawca usunął dziś wszystkie deski stropowe i stemple. Posprzątał też parter. Widać już pomieszczenia, miło było dziś wejść do domu.
Cieśle zaczęli swoją pracę, mają niezłe tempo pracy. W poniedziałek chcą montować membranę, która jest już schowana na placu budowy. Trochę ich gonią terminy, jutro też będą pracować, chcą skończyć do końca przyszłego tygodnia. Potwierdziłem dziś tynki na koniec maja.
Murarze w poniedziałek będą murować szczyty. Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu zrobimy ścianki działowe i zaczniemy deskowanie strychu. SSO będzie szybciej niż zakładałem.
Okna zostały już obrobione, czekają na montaż. Montaż będzie 3-warstwowy, pod okna z parapetami pójdą XPS (tych nie ma za wiele ), pod okna balkonowe Klinaryt. Montaż HS-a odbędzie się za pomocą manipulatora, inaczej niestety się nie uda.
Wstępnie wybrałem okna wejściowe i do kotłowni, będzie prawdopodobnie Wikęd, czekam na wycenę.
Ściany poddasza będą w tym tygodniu skończone. Obie ściany szczytowe są już na ukończeniu. W tym tygodniu zalewamy wieńce i schody. Na przyszły tydzień umówieni zostali cieśle. Dachówka czeka już na placu hurtowni, w tym tygodniu trzeba też zamówić rynny. Udało się zdjąć część desek ze stropu.
W tym tygodniu również odbędzie się pomiar okien.
Podjazd skończony, strop wylany, dziś rozpoczęliśmy murowanie ścian poddasza. Więźba zamówiona już jakiś czas temu, w przyszłym tygodnia będzie gotowa.
Mamy już skrzynkę prądową na działce, mam nadzieję że niebawem podłączony zostanie prąd.
Witam w kolejny dzień. Pogoda dziś w miarę dopisywała :)
Z samego rana położona została folia kubełkowa. Następnie koparkowy zasypywał ściany pospółką. Jak skończył, przerzucił się na rozkładanie tłucznia. Wykonawca w tym czasie pociągnął rury do zbiornika na deszczówkę. Instalacja sprawdzona, woda pięknie płynie w kierunku zbiornika. Montaż zbiornika zaplanowałem na wczesną wiosnę.
Zbrojenie prawie skończone, deskowanie również idzie pełną parą.
Dziś przyjechały 2 wywrotki drobnego tłucznia 0-63, następne 2 jutro. Zabrakło trochę pospółki, jutro będzie dodatkowa fura. Grunt będzie w zasadzie gotowy do położenia kostki - zostanie naniesienie poziomów. Odbył się pierwszy test, zawracała 20 tonowa wywrotka, podłoże nawet nie drgnęło
Wokół domu została wykonana opaska z tłucznia. Dopiero na to szła pospółka.
Różnica wysokości obsypania pospółką wynika z faktu, że tam gdzie jest niżej pójdzie jeszcze tłuczeń pod kostkę/płyty, czyli miejsca gdzie będą ścieżki.
Cieszę się, że zbliżamy się do końca prac ziemnych. Kosztowne to jak diabli, a efekty nie cieszą jak mury.
Jeszcze przed rozpoczęciem budowy postanowiliśmy, że wyjście na taras będzie na tym samym poziomie co podłoga na parterze. Wczoraj na budowie wytyczyliśmy wielkości tarasów. Taras główny będzie na całej długości tylnej elewacji, taras boczny od strony jadalni będzie się łączył z tarasem głównym.
Efekt jaki chcemy uzyskać pokazany jest na poniższych zdjęciach, przy zachowaniu odpowiednich proporcji - nasze tarasy będą nieco mniejsze i wykonane z tańszego drewna, prawdopodobnie z modrzewia.
Wybraliśmy już wygląd elewacji i inspirację na dolną łazienkę.
Dziś przyjechała stal, deski do szalunków stropu, strzemiona. Kolejne dni/tygodnie miną pod kątem przygotowań do zalania stropu.
Kilka słów o konstrukcji, materiałach:
- na ławy laliśmy beton B25
- ściany fundamentowe z bloczków betonowych
- Izolacje poziome i pionowe wykonane produktami Izpolast B-W i R-W. Na poziome izolacje dawaliśy dodatkowo papę.
- ocieplenie ścian fundamentowych - XPS 15 cm
- ściany konstrukcyjne - Ytong 24 cm
- ściany działowe - Silka 12 cm
- ocieplenie ścian - styropian grafit 20 cm
- poddasze - 30 cm wełny
- podłoga na gruncie - styropian 18 cm (w kilku warstwach)
- ogrzewanie - pompa ciepła Panasonic T-Cap 9kw
- wentylacja - rezygnacja z kominów i zastąpienie wentylacji grawitacyjnej, wentylacją mechaniczną z rekuperacja (jednostka AERIS 350)
- dachówka płaska Meyer Holser Piano kolor platynowo - szary
- orynnowanie: Galeco Stal 2
- okna PCV na profilach Schuco SI 82 + okno salonowe aluminium
- taras i schody wejściowe na gruncie - nie lane z betonu
Na przyszłe prace mamy już wybraną część ekip, tj:
- hydraulik
- elektryk
- firma od rekuperacji
- firma od pompy ciepła
- firma od elewacji
- firma od ocieplenia poddasza
- glazurnik
W zasadzie brakuje tynkarzy i wylewkarzy.
Jako, że borykamy się z gliniastym terenem, zamontowany zostanie zbiornik na deszczówkę 6m3. Glina została wybrana z frontu działki i lewej strony, tam w przyszłości będzie kostka. W tej chwili została wykonana z grubego kruszywa podbudowa pod kostkę. Od strony kotłowni postawiona zostanie wiata garażowa.
Kolejne wpisy będa już fotorelacją z kolejnych etapów.
Pozdrawiam
W przerwie świątecznej zamontowałem domek narzędziowy, który będzie pełnił fukcję blaszaka na budowie. Po skończonej budowie domek zostanie przeniesiony na docelowe miejsce w ogrodzie, pomalowany w kolorze elewacji.
04.01 rozpoczęło się murowanie/klejenie ścian parteru.
13.01 ściany parteru były wymurowane (trochę przeszkadzała nam pogoda)
10 października 2017 otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. 20.10 wykonaliśmy ogrodzenie placu budowy.
10.11 rozpoczęliśmu budowę - został zdjęty humus.
20.11 pojawił się geodeta który wyznaczył budynek (wcześniej pogoda uniemożliwiała nam jakiekolwiek prace)
23.11 wykopane zostały wykopy pod ławy, dzień później zostały zalane
Następnie przyszedł czas na izolacje poziome, murowanie bloczków ścian fundamentowych (w projekcie sa lane ściany), izolacje poziome, klejenie styroduru (my daliśmy 15 cm XPS), zasypywanie pospółką, i wreszcie 13.12.2017 stan 0 stał się faktem.
Na tym etapie podnieśliśmy też decyzję, że sufity w pomieszczeniach na dole będą miały 2,75 cm wysokości (nie będziemy robić sufitów obniżanych, ewentualnie w łazience na dole).
Witam wszystkich,
poniżej przedstawiam szybką retrospekcję z naszych poczynań budowlanych. W kilku wpisach przybliżę co udało się zrobić do dnia dzisiejszego.
Początkiem 2017 roku podjęliśmy decyzję o budowie domu. Projektu szukaliśmy długo, działki również. W czerwcu kupiliśmy działkę i projekt, Efektem był zakup projektu "Dom w malinówkach 6".
Zmiany które wprowadziliśmy:
- usunięcie kominka i kominów
- zmiana sposobu ogrzewania na powietrzną pompe ciepła
- poszerzenie okna tarasowego do 5,65 m (HST dzielony na dwa)
- usunięcie daszku na salonem
- zmiana okna w pokoju gościnnym na poj. balkonowe + witryna
- zmniejszenie okna w kotłowni + wstawienie drzwi wyjściowych, co za tym idzie trzeba wylać schody do kotłowni
- zmniejszenie okna w łazience na parterze
- dodanie okna połaciowego na klatce schodowej
- dodanie okna połaciowego do sypialni
- zmiana okna kuchennego z narożnego na "normalne"
- usunięcie okna połaciowego z pralni, która stała się garderobą
- Dodanie okna połaciowego w łazience na poddaszu
- zmiana ustawienia łazienki, tak by ograniczyć sie do jednego pionu kanalizacyjnego + zmiana okna na mniejsze
- przesunięcie ścianki działowej między salonem a pokojem gościnnym na korzyść salonu
- w projekcie poziom posadzki w spiżarni jest obniżony. My go wyrównaliśmy do pozostałych pomieszczeń, świadomie tracąc metraż spiżarni.
- usuneliśmy kominy
- zmiana sposobu ogrzewania + zamiana grzejników na podłogówkę
Dom w Pięknotkach Kielce 2024
przez Jjunior11
Koniec z dachem
przez Pietrus
Sypialnia
przez Doris
Dechy na dachy
przez Pietrus
Mamy Okna!!
przez Krzysztof_M
2024 © ARCHON+ Biuro Projektów - Tradycyjne i nowoczesne gotowe projekty domów - autorska pracownia architektoniczna założona w 1990r. przez arch. Barbarę Mendel
Z uwagi na ciągłe doskonalenie procesu powstawania projektów (zgodnie z normą ISO 9001), prezentowane na stronie projekty domów mogą nieznacznie różnić się od dokumentacji technicznej.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym sklepie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności.