bob, bez nerwów.
jeśli umiesz obsługiwać podstawowe narzędzia - tu mam na myśli poziomnicę - to wymurujesz i 20 pustaków.
elektryka to naprawdę banał - wiem, bo nie raz robiłem w kabelkach. kwity to inna kwestia - ale po chwili poszukiwań w goglach i z tym nie będzie problemu.
koszt zgrzewarki zaczyna się od 100 zł! przyzwoita za 400-500. rurki z kształtkami powiedzmy 1000 (z dużym zapasem!) i za niecałe półtora tysia plus trochę własnej roboty masz hydraulikę. ale ty wolałeś zapłacić 4000. stać cię to ok, ale niektórzy wolą pobrudzić własne ręce i mieć trochę grosza w kieszeni.
każdą, KAŻDĄ, robotę na budowie robią ludzie! czasami są fachowcami, ale z reguły to ludzie z przypadku, którzy nie potrafią nic robić, to wzięli się za budowlankę. tak więc każdy z nas, przy odrobinie dobrych chęci, samozaparcia, uwagi, dokładności i cierpliwości wiele z prac budowlanych jest w stanie zrobić sam.
ale nie, najlepiej mieć kupkę banknotów, ładować 'fachowcom' w kieszenie ile się da - masz na to to ok, twój wybór. ale nie szerz swojego światopoglądu i nie naskakuj na każdego, kto chce zaoszczędzić trochę grosza, a przy okazji może zostanie bohaterem swojego domu...
spróbuj czasami coś sam zrobić. trzy razy nie wyjdzie, ale za czwartym poczujesz dumę. polecam, fajne uczucie...