Hejka, odcinek znalazłam na fb. Karolu, fajnie, że podałeś info o tym, dobrze było obejrzeć.
Renato, u nas piwnica już jest. Zrobiliśmy tylko lewą stronę, bez pomieszczenia pod salonem. Wejście mamy od korytarza i garażu. Zaplanowałam tam pralnię, do której będę mieć zsyp na brudne ciuchy z dwóch łazienek, na parterze i piętrze, oraz pomieszczenie na słoiki :) Mamy ogród i co roku robimy przetwory więc miejsce się przyda.
Jak wcześniej wspominałam trochę pozmienialiśmy w projekcie.
Zacznę od wejścia.
Zlikwidowaliśmy boczne okienka na wejściu.
W korytarzu po prawej stronie, gdzie w oryginale jest garderoba mam spiżarnię. wejście do niej jest od strony kuchni i od korytarza, tak żebym zakupów nie musiała nosić dookoła przez salon, a mogła wejść do kuchni bezpośrednio z korytarza przez spiżarnię.
Do kuchni od salonu mam jedno duże wejście, tak jak u Renaty.
Za namową Karola(kiedyś na mailu) zostawiliśmy w kuchni wykusz, który pierwotnie chciałam zlikwidować.
Pomieszczenie przy garażu, w którym oryginalnie jest pralnia połączyliśmy z tą łazienką po lewej stronie od wejścia. Powstał nam tam pokój gościnny. W tym pomieszczeniu poszerzyliśmy okno. Kawałek tego pokoju zabieramy na zabudowaną szafę otwieraną od strony korytarza wejściowego. Coś jakby na połowie tej łazienki, która tam jest w projekcie, będzie ta szafa.
Pokój za schodami łączący korytarz i salon zostaje prawie bez zmian. Jedynie drzwi do niego od strony salonu podsunęliśmy do okna i zwęziliśmy. Zależało nam na zyskaniu dłuższej ściany przy kominku.
Pomieszczenie rekreacyjne, to z trójkątnymi oknami zmniejszyliśmy, tak, że nie zachodzi w budynek, a jest jakby doklejone. Przedłużył nam się korytarz, ale dzięki temu zwiększyliśmy tą sypialnię na parterze. Zależało nam na tym ponieważ, garderoba i łazienka która do niej należały zostały przez nas połączone ze sobą i będziemy mieć tam jedną dużą łazienkę z wejściem od strony korytarza.
w rezultacie na lewo od wejścia mamy drzwi do pokoju gościnnego , prosto garaż i w korytarzu, najpierw wejście do łazienki, później do sypialni, prosto do pokoju rekreacyjnego i po prawo tego za schodami.
Przed nami jeszcze mnóstwo pracy, ale nareszcie jesteśmy na etapie, który pozwala pospacerować po domu i dać wizję do ustawiania mebli.
Pozdrawiam Was ciepło. Ewelina