Droga Kasiu. Uważam, że jesteś zbyt surowa wobec tego projektu. Chętnie podzielę się swoimi uwagami.
1. Nie zmieniłem biegu schodów na poddasze, schody mam betonowe. Okienbko zmniejszyłem do rozmiaró 90x60 i trochę przesunałem go w lewo, patrząc od zewnątrz. Wyszło całkiem nieźle, choć może światła nie jest za wiele, ale uważam, że nie ma tragedii.
2. Nie wiem, jak z daszkiem nad wejściem, bo jeszcze nie mieszkam, ale nie rozumiem o co chodzi z tą funkjonalnościa. Przecież nad samym wejściem jest odkryty ganeczek a na góze nie ma balkonu, więc chyba nie będzie problemów z eszczem.
3. Faktem jest, że garderoba jest zbyt mała, ale ja przerobiłem sobie pokój obok łazienki na górze na garderobę, wejście od strony korytarza zamurowałem a zrobiłem wejście z sypialni
4.ściankę kolankową podniosłem o jeden pustak i wydaje mi się że jest całkiem dobrze. Można by też podnieść o dwa, ale nie wiem, czy zbyt nie zmieni to wyglądu z zewnątrz. Przy jednym pustaku jest dobrze.
5. Nie rozumiem, jak mogły nie zmieścić się okna dachowa. Ja mam 78x140 zgodnie z projektem i nie było problemu z ich zmieszczeniem między krokwiami. Co prawda mam tylko trzy z tych sześciu, z przodu budynku, ale nie wydaje mi się, żeby z drugiej strony był jakiś problem. Nie mam też żadnych problemów z ich otwieraniem, mam je z firmy Fakro
6. Okna w kuchni i łazience powiększyliśmy o ok. 20 cm na wysokości i jest ok.
7. Jedno okno w kuchni zamurowałem, oczywiście to z boku domu i jest ok, mam całą ścianę do wykorzystania, światłą jest wystarczająco, bo przecież kuchnia jest otwarta.
8. jeśli chodzi o ogrzewnie, to jeszcze nie wiem, jak to będzie, bo go nie mam, ale myślę, że wszystko można jakoś dobrze zaplanować.
9. Na górze zlikwidowaliśmy wszystkie słupy, za zgodą projektanta oczywiście i oparliśmy je na ściankach działowych, murowanych z Porothermu 11,5.
Reasumując mogę powiedzieć, że projekt jest bardzo ciekawy i nie uważam, że dom nie jest funkcjonalny. Radzę tylko, żeby przed podjęciem każdej decyzji dobrze się zastanowić. Myślę, że nie ma projektu idealnego, ale czasem niewielkie zmiany, dostosowane do naszych potrzeb spowodują, że wszystko będzie grało. Faktem jest, że nad każdą zmianą, wspólnie z żoną spędziliśmy trochę czasu, ale efekt jest bardzo dobry. Dodaję jeszcze, że kotłownię mamy w piwnicy, a na górze połączyliśmy kotłownię z łązienką, zrobiliśmy jedne drzwi i jest ok. , mamy super dużą łązienkę. Uważam, że trzeba być do swojego projektu pozytywnie nastawionym. Rolą projektanta jest wykonanie pewnego szkicu, zamysłu. W tym przypadku jest on bardzo dobry, wystarczy tylko dołożyć kilka swoich pomysłów i musi być super, bo przecież "samiu jesteśmy projektantami swojego życia" - i domu też. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Tadeusz - Dzik