Co prawda pytanie nie do mnie, ale mamy ten domek i postanowaiłam wyrazić swoją opinie.
1. Po pierwsze to pomyślałabym nad akustyką, Chodzi o dźwięki z salonu i kuchni dochodzące na piętro. Cały dźwięk z otwartej kuchni i salonu wędruje bardzo wzmocniony na piętro klatką schodową. Może warto pomyslec o jakis drzwiach przesuwanych na dole lub zamkniecie jakos klatki na gorze. My caly czas kombinujemy jak te dzwieki zniwelowac.
2. Druga kwestia dotyczy dzwiekow dochodzacych z kotlowni. Na dzien dzisiejszy wyciszylabym sciane miedzy kotlownia a pokojem. Oczywiście do wszystkiego da się przyzwyczaić, ale skoro mają Państwo możliwość wproiwadzenia poprawek to czemu o tym nie pomyśleć.
3. Zlikwidowalabym równiez okna balkonowe z pokojach u góry z duzym balkonem. Zrobilabym pojedyncze drzwi i male okno. Ułatwia życie latem. Można zamontować małą, tanią moskitiere na okno i spokojnie wietrzyc pokój, a na dzień dzisiejszy przy dużych oknach czeka nas spory wydatek na porzadne moskitiery (tanie ze sklepów internetowych sie neistety nei sprawdziły). A druga kwestia dotyczy dziecka. Można dzieciaka zostawić w pokoju i mieć przy tym uchylone okno, a drzwi balkonowych już nie uchylę jak małe dziecko zostanie samo.
4. Proszę też zwrócić uwagę na okna (czy na pewno wszystkie są potrzebne). My zlikwidowaliśmy jedno okno w kuchi i jesteśmy z tej decyzji bardzo zadowoleni. Za to żałujemy, że nie zlikwidowaliśmy okna "za kanapą" w projekcie. Jest zupełnie nie potrzebne, nie spelnia zadnej funkcji, a ścianę ciężko wykorzystać na jakieś półki, obrazy, zdjęcia (cokolwiek). Skróciliśmy również okno przy wykuszu - w projekcie sięga do ziemi, u nas nie - niestety nadal jest zbyt duże aby moglo byc otwierane, ale przynajmniej cieplo nie ucieka, i nie muszę patrzec ciągle na pobrudzoną od deszczu szybę przy samej ziemi.
5. Również dobrze było by przemyśleć mały balkon nad wejściem. U nas został zlikwidowany (byłby od strony ulicy, w dodatku północna strona). Mamy tam zwykłe okno i jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji (nie było problemu gdzie umieścić grzejnik). Jeśli Państwo go zostawia to proszę pomyśleć o pojedynczych drzwiach balkonowych i małym oknie - powody podałam powyżej.
6. Przesuneliśmy również scianke "projektowej sypialni", tak aby ten róg z fotelami można bylo kiedyś zabudowac i powstanie tam garderoba. Zrezygnowaliśmy również z okna dachowego w sypilani i nie żałujemy. Dodatkowe dzienne światlo w tamtym miejscu nie jest potrzebne, a oszczędzamy sobie hałasu w trakcie deszczu.
7. (moja fanaberia:) Gdybym budowała dom jeszcze raz, i miałabym na to środki finansowe, to pomyślałabym jeszcze o przeniesieniu kominka tak jak w starszym projekcie domu w rododendronach. Na środku wygląda ładnie, ale problem robi się w trakcie większego spotkania rodzinnego. Nie ma gdzie ustawić stołu, bo kominek przeszkadza. Chyba, że ma się małą rodzine to nie jest to problemem.
Tak więc trochę zmian bym wprowadziła. Ale jak to się mówi pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie:) Może kiedyś będzie mi dane zbudować domek jeszcze raz z własnymi poprawkami:) Jeśli przypomi mi się coś jeszcze to postaram sie tym podzielić. Oczywiście wszystkie proponowane zmiany są tylko dla poprawy funkcjonalności domu. Wizualnie może być ładniej gdyby trzymali się Państwo projektu.
Jeśli mają Państwo jakieś pytania to proszę pisać. Chętnie się podzielę doświadczeniem:)
Pozdrawiam,