Temat założony przez ecover,
332 zdjęcia, 1590 wpisów (ostatni wpis: )
Default avatar
Napisany przez bob
#1296

gość, a czy masz alternatywne ogrzewanie, czy tylko kominkowe?
Ogrzewanie kominkiem to archaizm. Jeśli nie masz innego źródła, to mogę zrozumieć, zaoszczędziłeś na drogich piecach gazowych i podłogówkach itp. Większość ludzi jednak zakłada kominek alternatywnie i w tym kontekście wydanie kolejnych 20 tysi uważam za niepotrzebne. Bo jak ogrzewanie gazowe działa dobrze, to po co palić kominkiem?

W domu z kominkiem mieszkałem okresowo, co nie znaczy że nie mam w tym względzie własnych doświadczeń i uwag. Uwierz mi, że nie raz paliłem w kominku i po nim sprzątałem. Znam tez problematykę czyszczenia szyby, ale rozumiem, że dobrze wysezonowane drewno i odpowiedniego gatunku mniej kopci....
Oczywiście, że nie brodzisz w wiórach, ale oglądając te nowe i sterylne wnętrza chociażby na zdjęciach w galerii archon z wszechogarniającą bielą na ścianach, meblach i podłodze, mam wątpliwości co do możliwości utrzymania tego stanu za sprawą kominka. Nie ma się co oszukiwać, drewno, popiół. kurz i dym są nieodzowną otoczką kominka nawet jak masz zamkniętą komorę spalania.

Co to jest DGP, bo nie mogę rozszyfrować?

Na koniec powiem tylko tyle, że przez całą zimę ani razu nie podszedłem do mojego pieca, trochę jak w mieszkanie w bloku:) I myślę, że większość ludzi tego oczekuje od ogrzewania... A dalej uważam, że mit kominka jest przesadzony :)

Default avatar
Napisany przez fred
#1297

Dziennik Gazeta Prawna ;)

Default avatar
Napisany przez Monika
#1298

Gosc jaki masz wkład kominkowy? Może jakieś zdjęcia kominka :-)?

Default avatar
Napisany przez bob
#1299

Monika, przecież napisałem, że kominki są fe i ble:) Człowiek się produkuje, a to jak grochem o ściane!;-)

Default avatar
Napisany przez Monika
#1300

Bob, co z tego ze napisałeś że są fe i ble skoro mi się podobają i mam zamiar takowy sobie zrobić bo mam na to ochotę i właśnie na kominek chcę wydać swoje pieniądze.

Default avatar
Napisany przez bob
#1301

typowo kobiece podejście, kominek musi być i już.
A co do kominków to taki paradoks trochę jak z tymi garażami, w których nie ma miejsca na samochód, mianowicie, ludzie chcą mieć kominek, wkładają rurę w komin, podciągają rurę z powietrzem z dwora a następnie latami nie montują kominka bo już na niego nie starcza.... Obserwujecie taki scenariusz?

Default avatar
Napisany przez gosc
#1302

bob, oczywiście zdarzają się takie przypadki. są również takie, że ledwo ktoś podciągnie do SSO i już ma zadyszkę finansową. jak ktoś bierze się za budowę z odpowiednim zapleczem finansowym to i na kominek wystarczy.
kominek z Kratek - Zibi. fajny, narożny kominek. wszystko obrobione ciemnoszarym granitem. wygląda nieźle, ale zdjęć niestety nie mam. zrobię jak pojadę na budowę.

Default avatar
Napisany przez Monika
#1303

Zibi fajny ale podoba mi sie również narożny mbm z kratek oraz nadia tylko że prosta szyba. W takim razie czekam na zdjęcia. Jakie rozmiary ma cała obudowa kominka u Ciebie?

Default avatar
Napisany przez Julka
#1304

co robiliście ze śmieciami na budowie? mam hałdę folii, gruzu, worków po cemencie, palet po cegłach i butelek po poszczególnych ekipach. co z nimi zrobić? gmina umywa ręce, bo za śmieci w czasie budowy odpowiada jej kierownik. czy jest możliwość zmuszenia gminy do odbioru śmieci budowlanych przed oddaniem budynku do użytku?

Default avatar
Napisany przez bob
#1305

jaja se robisz Julka czy o drogę pytasz?:)
Śmieci budowlane to nie śmieci komunalne.
Wynajmujesz kontener za pare stówek i pakujesz tymi rencami!:)

Default avatar
Napisany przez Julka
#1306

czemu od razu jaja? pytam, bo nie wiem, chyba po to jest forum.
poza tym z tego co wiem to gminy muszą odbierać takie śmieci jak szkło (butelki), folia (np. z palet to też folia) i papier (worki), więc jak najbardziej podpada to pod śmieci komunalne. a z gruzem sobie jakoś poradzę - pewnie wyląduje pod podjazdem.
w takim razie kiedy gmina musi odebrać śmieci komunalne - po faktycznym odebraniu budynku czy można na przykład wcześniej oświadczyć, że się mieszka i wtedy muszą regularnie odbierać to co im naszykuję?

Default avatar
Napisany przez bob
#1307

a masz podpisaną umowę z firmą wywożącą odpady?
Jak się chcesz bawić, to możesz upychać sukcesywnie po kawałku folii do worków na segregowalne plastiki, a gruz do pojemnika na mieszane (oczywiście na dno, żeby smieciarze nie zobaczyli, że wrzucasz tam gruz i w ten sposób już w 2020 będziesz miała czystą działkę:)

Weź kontener jak uznasz, że masz go czym zapełnić i nie ma co się z gminą szarpać. Zasada jest prosta, Twoja działka, twoje śmieci. Możesz mieć działkę pustą, ale jak ktoś Ci ją zapaskudzi, to i tak straż miejska Tobie każe uprzątnąć działkę pod karą grzywny.

Default avatar
Napisany przez banksy
#1308

zgodnie z paragrafem za śmieci w czasie budowy odpowiada kierbud, ale zazwyczaj mają to w ... i kłopot spada na inwestora. zawsze można w umowie wpisać, że firma zabiera śmieci po sobie i sprawdzasz to przed wypłaceniem kasy, ale tego też w zasadzie nikt nie robi. chociaż zdarzyła mi się firma, która zabrała swoje śmieci tak jakby to była normalna sprawa.
zależy ile tego towaru masz i czy w miarę posortowany czy wszystko razem zmieszane.
gruz jak najbardziej pod podjazd (chociaż ceglany jest słaby...), palety do skupu, a reszta - folie, styropian, papiery... co, zapałek nie masz??? ;)

Default avatar
Napisany przez bob
#1309

jak styropian ogniem potraktować??? Cała gmina się zleci :)
jeśli ma się więcej odpadów ze styropianu, to są firmy które same przyjeżdżają i z pocałowaniem w rękę odbierają. Szarym styro niestety gardzą. Poza tym styropian ponoć jest dobry na rośliny. Rozdrobnić i zmieszać z ziemią, ponoć dobrze napowietrza czy coś:)

A co do tego gruzu, to dajcie spokój. Jaki to gruz, trochę cegieł, poustaka dziurawki albo gazobetonu??? Nie śmiećcie se pod tarasem.

Default avatar
Napisany przez banksy
#1310

styro palić w nocy przy dużym wietrze. ciemno to nie będzie widać dymu, a wiatr smród rozniesie po okolicy.
gruz też spalić! ;)

Default avatar
Napisany przez Julka
#1311

haha, mocno śmieszne... ;)
zaczynam to segregować, ale po ostatnich opadach jest jeszcze gorzej niż było... woda stoi w foliach, papier przemoczony, gruz obślizgły... ma! sa! kra!

Default avatar
Napisany przez Magda
#1312

Słuchajcie, jak to jest z parapetami wewnętrznymi, kiedy je lepiej zamontować przed czy po tynkach? Spotkałam się ze zdaniem, że lepiej przed to wtedy ładnie je obrobią, ile w tym prawdy?

Default avatar
Napisany przez banksy
#1313

jeśli drewno to zdecydowanie po tynkach. raz, że tynkarze nie będą się zbytnio przejmowali zamontowanym parapetem - tynk leci, narzędzia latają, tynkarze robią sobie stołówkę... poza tym po tynkowaniu będziesz miała bardzo dużą wilgotność, a drewno raczej tego nie lubi.
jak dobrze obrobią glify to zdolny stolarz na pewno ładnie wpasuje w to parapet. ewentualne szpary (kilka mm) zamaskujesz np. akrylem.
jeśli inne niż drewniane to w zasadzie odchodzi problem wilgoci, brud, uszkodzenia mechaniczne i inne pozostają bez zmian.

Default avatar
Napisany przez bob
#1314

Bez zbednego rozwodzenia, zdecydowanie po!

Default avatar
Napisany przez banksy
#1315

argumenty, bob, argumenty!
jakbyś pierwszy dał swoją odpowiedź to zaraz by były pytania 'a dlaczego???" albo stwierdzenia 'a kolega brata mojego szwagra to robił przed i tylko musiał jeszcze raz wyszlifować, zagruntować i pomalować, ale tak to jest zadowolony więc PRZED'.
a uprzedzając twoje pytanie - nie, nie szukam zaczepki, ale ostatnio marnie się dzieje na naszym forum więc generuję jakiś ruch... ;)

Default avatar
Napisany przez bob
#1316

To wygeneruj jeszcze jakieś zdjęcia, bo one najbardziej ożywiają dyskusję, bo każdy z nas jest przecież wprawnym architektem wnętrz, krytykiem i ambasadorem dobrego smaku zarazem:)

Argumenty parapetów pominąłem, ponieważ co do zasady zgadzam się z Twoimi, ale przecież tego nie napiszę :)

Dodatkowym argumentem będzie wkur***nie tynkarzy, jak zobaczą, że dodatkowo mają obrabiać parapety, ponarzekają a i tak za to doliczą, bo to niestandardowa usługa i jest okazja, żeby dodatkowo złoić inwestora. A to, że uszkodzą parapety tu i tam to więcej niż pewne:)

Default avatar
Napisany przez figo
#1317

kiedy montowaliście rynny - przed ociepleniem (demontaż do ocieplenia)? przed wyrównaniem terenu/ułożeniem kostki?
czy robienie drenażu ma sens - rozprowadzenie albo gromadzenie wody z dachu. ile tego może przeciętnie być w ciągu roku?10 metrów, więcej?
nada się później ta woda do podlewania ogródka czy trawnika?

Default avatar
Napisany przez bob
#1318

Figo,
jeśli nie masz problemu z wysokimi wodami gruntowymi i masz gdzie odprowadzić wodę deszczową z dachu to moim skromnym zdaniem wkopywanie baniaków na wodę deszczową będzie droższe i gorsze niż wykopanie se studni. A woda do ogródka z pewnością się przyda, bo z kranu przecież nie będziesz lał.
Drenaż to nic innego jak odwodnienie wokół domu, jak masz potrzebę, to rób, jak teren suchy to bez sensu. Dom nie jest podpiwniczony, więc drenaż w jakiś ekstremalnych sytuacjach chyba.

Rynny przed ociepleniem i demontaż do ocieplenia (operacja trwa 5 minut na każdą rynne) - tak jak piszesz. Wyrównanie terenu i kostka nie ma nic do rzeczy. wiesz jaki będziesz miał wysoki cokół i jak wysoko podsypiesz. Wypuść rynne 15 cm dłuższą, żeby było z czego ściąć.

Default avatar
Napisany przez Magda
#1319

U nas rynny były montowane przy kładzeniu dachówki, zostawili je dłuższe żeby potem mozna było przyciąć...

Default avatar
Napisany przez banksy
#1320

rozprowadzenie deszczówki z dachu ma sens tylko gdy w pobliżu mamy jakiś rów melioracyjny. inaczej to strata kasy. ile wody spadnie na te 130-140 mkw dachu? (tak, liczymy po obrysie, a nie powierzchni położonej dachówki/blachy). jak nie ma rowu to lepiej zrobić normalne rynny i puścić wodę po kostce niech sobie spływa.
baniaki musiałyby mieć z 1000 litrów żeby był sens je wkopywać - potrzeba dwie lub cztery sztuki. do tego rury, złączki, geowłóknina, żwir i robota. a żeby z tej wody skorzystać to nie wystarczy zwykła pompa za 200 zł, bo ona nie da nam ciśnienia do podlewania. więc hydrofor - kolejne parę stów. a wody ile nazbieramy?
do tego trzeba ją szybko zużyć, bo zaraz zzielenieje.
lepiej zrobić osobny licznik na wodę gospodarczą - będzie liczona tylko jako woda, bez ścieków. chyba że nie masz jeszcze kanalizacji to za wodę płacisz w granicach 2-4 zł - zatem instalacja zbierająca wodę zwróciłaby się za jakieś 96 lat... tak lekko licząc ;)

Default avatar
Napisany przez gosc
#1321

bob - przyznam szczerze, że nie chce mi się wertować forum... ale kiedyś opisałeś jak rozprowadziłeś wodę z rynien - pamiętam tylko, że wyniknęła z tego dyskusja, że lejesz pod czy za płot, a ktoś twierdził, że nie powinieneś... czy byłbyś tak miły i jeszcze raz napisał co i jak podłączyłeś? będę wdzięczny...

Default avatar
Napisany przez bob
#1322

połączyłem rurą 110 szarą bo jest znacznie tańsza od pomarańczowej wszystkie 4 rynny za domem od strony okien kotłowni i łazienki na za działkę. Gmina podczas budowy mini systemu bużowego sama podłączyła moją rurę wystającą spod płotu do ich zrzutu:)))
Wszystko zależy od tego co masz w okolicy, jaki teren, gdzie spadek i ile masz inwencji:) Musisz dopasować rozwiązanie. Generalnie nie wolno podłączać się do kanalizy bo za to grozi kara 10.000 zł. Za płot jak sądzę nikt się nie przyczepi ( o ile masz działkę ze spadkiem). Jak nie, to wybuduj studnie chłonną na 4-5 kręgów (jeśli nie masz wysoko wód gruntowych) i temat załatwiony.

Default avatar
Napisany przez Ilona
#1323

Co macie na ścianach w kotłowni? Terakota, tylko malowane? Co macie na podłodze w garażu, płytki czy sama posadzka? Bardzo mile widziane zdjęcia.

Default avatar
Napisany przez fred
#1324

terakota na ścianie? mało kto decyduje się na to rozwiązanie, ale kto ci zabroni...
w garażu??? muszę pogadać z moimi murarzami, bo chyba zapomnieli postawić mi garaż...

Default avatar
Napisany przez banksy
#1325

jak masz ogrzewanie węglem to zdecydowanie glazura na ścianę - łatwiej będzie utrzymać czystość. jak gaz to niekoniecznie - aż tak się nie brudzi i malowanie przyzwoitą farbą powinno wystarczyć.
malowanie jest tańsze, ale co jakiś czas trzeba je powtórzyć. a w kotłowni będziesz miała piec, zasobnik, trochę rurek do ominięcia, jakieś półeczki, a to przeszkadza przy malowaniu. osobiście polecam glazurę...
garaż - o ile budujesz 'enkę' - będziesz miała oddzielny, a nie w bryle budynku. jeśli tak to daruj sobie terakotę, bo w nieogrzewanym pomieszczeniu może szybko odpaść. najlepiej pociągnij kostkę z podjazdu pod garaż, a jak nie to zwykła wylewka, którą później możesz pomalować farbą do betonu.

Default avatar
Napisany przez gosc
#1326

jaką kostkę kładliście u siebie na podjazdach?

Default avatar
Napisany przez Pablo
#1327

My robiliśmy kostkę brukową 6 cm szarą.
Pytanie do tych którzy robili elewację. Jakie tynki dawaliście silikonowe, silikatowe? Ile m2 wyszło wam elewacji i jeśli ktoś może napisać to ile płaciliście?

Default avatar
Napisany przez banksy
#1328

kostka 6 cm to na alejkę, na podjazd lepiej wziąć 8 cm i przyzwoitą podbudowę żeby na wiosnę nie mieć fal na podjeździe.

co do tynku to oba dobre, a połączenie najlepsze.
metry zależne jak się umówisz - tak samo jak z tynkami - czy odejmujesz otwory, ale dodajesz obróbkę czy lecisz jak wychodzą metry. policz obwód x wysokość - jak fachury powiedzą, że wyszło im więcej niż 10-15% to niech gdzie indziej szukają frajera.
pamiętaj, że m2 nie przełożą się na ilość samej masy - zależy jaką rękę mają majstry - jeden zrobi cienko i równo, a drugi od 2 do 10 mm, bo się musi nauczyć fachu na twoim towarze... ceny nie podam, bo po pierwsze nie pamiętam, a po drugie umawiałem całą robotę ze styro i całym tym bałaganem. skoro robiłeś styro osobno to teraz drożej zapłacisz za tynk niż jakbyś brał kompleksową usługę.
ale kilka tysi szykuj, skoro ma być ładnie zrobione.

Default avatar
Napisany przez gosc
#1329

foty...
foty!
FOTY!!!

plizzz...

Default avatar
Napisany przez bob
#1330

ja mam kostkę semmelrock nobla
mam ją na ganku, na tarasie, chodniku i podjeździe.
zdjęcia są takie se, ale robiłem raczej zdjęcia trawnika w tamtym czasie niż kostki:)

Dołączone zdjęcia:

forum Dom w awokado (N) obrazek 72874
forum Dom w awokado (N) obrazek 72875
forum Dom w awokado (N) obrazek 72876
Default avatar
Napisany przez gosc
#1331

dzięki bob!
a może ktoś jeszcze by wrzucił swoje zdjęcia? kostka, elewacja, wnętrza, ogród... takie małe podsumowanie kilkuletniego funkcjonowania forum - kto na jakim jest etapie.

Default avatar
Napisany przez bob
#1332

też bym pooglądał, ale nie liczyłbym gosc na szerszy odzew:)

Default avatar
Napisany przez gosc
#1333

może jednak ktoś się odważy i coś wrzuci... to byłoby bardzo pomocne dla tych, którzy dopiero zaczynają.
z góry dziękuję!

Default avatar
Napisany przez Marlena
#1334

Buduje ktoś ten domek w lubelskim lub podkarpackim? Proszę o info :)

Default avatar
Napisany przez Iga
#1335

Jak wysoki macie cokół?

oglądasz stronę   z 40
gotowy projekt Dom w awokado (N)
KOD: 350DOM
Dom w awokado (N)
jednorodzinny z poddaszem
131,12 +7,07
Ikona pokojów5
Ikona łazienki + toalety2
Koszty budowy : 308 400 zł
Cena z kodem 350DOM
4 030 zł (3 276,42 zł netto)
Kod ważny do 20.08.2024 r. godz. 08:00
Cena regularna 4 380 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką 4 030 zł
ISOVER - Latem zatrzymaj ciepło na zewnątrz
REKLAMA
BRAAS - Jakość na lata
REKLAMA
Konkurs foto - Dom w obiektywie
Konkurs foto - Dom w obiektywie
Zgłoś swój dom do filmu
Zgłoś swój dom do filmu
newsletter
newsletter
Polub nas na facebooku
Polub nas na facebooku
Pisz bloga
Pisz bloga
Projekt domu ARCHON+
Projekt domu ARCHON+
ArchonHome
ArchonHome
Dołącz do Newslettera ARCHON+

Otrzymuj na bieżąco informacje o nowościach projektowych, wyjątkowych wnętrzach, inspirujących realizacjach oraz atrakcyjnych promocjach.

Messenger Czat z DoradcąDostępny
 +48 12 37 21 900

Dzień dobry,

Czy chcesz, abyśmy oddzwonili do Ciebie za darmo w 28 sekund?